Przemysław Babiarz został zawieszony przez TVP za komentarz do piosenki "Imagine". Uznawana jest jako nieformalny hymn igrzysk i w Paryżu rozbrzmiała podczas ceremonii otwarcia. Ma ona charakter antynacjonalistyczny, antyreligijny i antywłasnościowy. Babiarz uznał, że słowa w "Imagine" nawiązują do wizji komunizmu.
Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - mówił.
Po tych słowach rozpętała się burza. Efektem było zawieszenie przez władze TVP, co wywołało powszechne oburzenie. Wielu ekspertów i kibiców nie zgadzało się z tą decyzją. Głos w tym temacie zabrali także dziennikarze TVP, którzy we wtorek (30 lipca) udostępnili specjalną petycję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sieci możemy przeczytać pełną treść listu. Podpisało się pod nim wiele gwiazd polskiego sportu. Na liście poparcia znajdują się m.in. Anita Włodarczyk, Natalia Kaczmarek, Monika Pyrek, Otylia Jędrzejczak, Justyna Święty-Ersetic, czy Konrad Bukowiecki.
Jeszcze więcej jest dziennikarzy i pracowników TVP, którzy wstawili się za Babiarzem. To m.in. Maja Strzelczyk, Jacek Laskowski, Jacek Kurowski, Paulina Chylewska, Sylwia Dekiert, Filip Czyszanowski, czy Marcin Feddek. Internauci szybko dostrzeli, że zabrakło m.in Dariusza Szpakowskiego czy Mateusza Borka.
Poglądy ma każdy. Przemysław Babiarz swoje też ma. Nie z każdym trzeba się zgadzać. Jednak pogląd dobrze mieć. Dobrze mieć też szacunek do tego, że ktoś myśli inaczej. To było zresztą główne motto ceremonii otwarcia Igrzysk XXXIII Olimpiady w Paryżu: Zjednoczmy się ponad podziałami, uszanujmy, że jesteśmy różni (...) Prosimy My, koledzy z pracy, ale także My widzowie, kibice i sportowcy, aby Przemysław Babiarz mógł relacjonować igrzyska olimpijskie w Paryżu - czytamy w liście.
Oprócz samej petycji aktywni w mediach społecznościowych są dziennikarze TVP, którzy udostępniają na swoich profilach list z hasztagiem "PrzemysławBabiarz".
Dyrektor TVP o zawieszeniu Babiarza
Przez dwa dni na temat tej sytuacji milczał dyrektor TVP Sport, Jakub Kwiatkowski. W poniedziałek (29 lipca) dodał długi wpis w platformie X, w której wyjaśnił powody decyzji.
Jakub Kwiatkowski po dwóch dniach milczenia odniósł się do decyzji o zawieszeniu Przemysława Babiarza. "Komentarzem sprzeniewierzył się misji" - napisał szef TVP Sport w serwisie X.
Sport powinien być wolny od polityki. Jedną z najpiękniejszych wartości sportu jest to, że ma siłę wyzwalania pozytywnych emocji i łączenia ludzi, niezależnie od ich poglądów i osobistych przekonań. Idea ta przyświeca mi od początku kierowania TVP Sport - napisał Kwiatkowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.