Zbliża się jedna z najbardziej oczekiwanych konfrontacji w środowisku sportów walki w Polsce. Mowa o pięściarskim starciu Mameda Chalidowa z Tomaszem Adamkiem, do którego dojdzie 24 lutego na gali KSW Epic. Wśród ekspertów i sportowców nie brakuje spekulacji co do tego, kto wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku. Swoimi spostrzeżeniami podzielił się także Artur Szpilka.
Możesz przeczytać także: Jego majątek to ponad 2,5 mld złotych. Powiedział, czego nigdy nie kupi
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Szpila" w rozmowie z Andrzejem Kostyrą zaskoczył swoim typem na tę walkę. Wskazał, że jego zdaniem zwycięski z oktagonu wyjdzie Chalidow, który na co dzień specjalizuje się w mieszanych sztukach walki.
Szpilka podkreślił kilka kluczowych aspektów, które mogą decydować o wyniku walki. Pierwszym z nich jest doświadczenie obu zawodników.
Tomasz Adamek, który spędził w boksie w boksie... O Jezu! Dinozaur można powiedzieć. Więc pod każdym względem w ringu powinien być lepszy, ale... Wychodzi do zawodnika niekonwencjonalnego, po którym nie wiesz, czego się spodziewać - przyznał.
Możesz przeczytać również: To ona przyniosła szczęście polskim skoczkom? Pokazała zdjęcie z MŚ
Dodatkowo "Szpila" zwrócił uwagę na różnicę w aktywności sportowej obu zawodników. Uważa, że różnica w regularności może być widoczna w oktagonie.
47 lat Tomka - 42 Mameda. Tomek walczył ostatnio z dwa lata temu, to jest bardzo dużo. A Mamed jest cały czas w treningu - podkreślił.
Przypomnijmy, że Szpilka ma na koncie 29 walk w boksie (24 wygrane), ale od dłuższego czasu porzucił boks na rzecz MMA. Tam stoczył już trzy pojedynki, wszystkie trzy zwyciężył.
Możesz przeczytać także: Poddał się badaniu wariografem. Po tym pytaniu coś w nim pękło