Nathan Baggaley to jedna z legend kajakarstwa z pierwszej dekady XXI wieku. Aż pięciokrotnie stawał na podium mistrzostw świata (3 razy złoto i 2 razy srebro) oraz dwukrotnie zdobywał tytuł wicemistrza igrzysk olimpijskich. Jego kariera jednak legła w gruzach w 2005 roku kiedy to został dożywotnio zdyskwalifikowany za zażywanie środków dopingujących.
Zobacz także: Hit na gali Marcina Najmana
Przymusowy koniec kariery to był początek jego licznych konfliktów z prawem. W 2007 roku został po raz pierwszy aresztowany za posiadanie narkotyków. Potem ten zarzut spotykał go jeszcze kilkukrotnie, a raz nawet miał problemy za atak na funkcjonariusza australijskiej policji.
Wydawało się, że szczyt jego działalności przestępczej przypadł na 2015 roku. Wówczas razem ze swoim bratem Dru został skazany na 2 lata i 3 miesiące za wyprodukowanie ponad 18 tys. tabletek ecstazy oraz próbę produkcji amfetaminy. Jednak jak się okazuje to nie wszystko, a najpoważniejszy konflikt z prawem był dopiero przed dwukrotnym wicemistrzem olimpijskim.
Zobacz także: Andrzej Gołota rozpocznie nową karierę?
W 2018 roku Nathan i Dru Baggaley wpadli na próbie przemytu o wartości niemal 200 mln dolarów. Bracia próbowali przetransportować ponad 635 kilogramów narkotyków. Na ich nieszczęście o tej próbie wiedziały australijskie służby antynarkotykowe, które udaremniły tę transakcję.
Nathan i Dru Baggaley od 2018 roku przebywali w areszcie, jednak wygląda na to, że ograniczenie wolności w ich przypadku jeszcze trochę potrwa. w czwartek, 1 kwietnia, bracia zostali oficjalnie uznani za winnych próby przemytu i teraz jedynie oczekują na wyrok w tej sprawie. Wiele jednak wskazuje, iż Nathan Baggaley może zapisać się w historii jako medalista igrzysk olimpijskich z największymi problemami z prawem.
Zobacz także: U reprezentanta Polski już Wielkanoc
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.