Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Wielka gafa Korzeniowskiego w TVN 24. Musiał przepraszać za swoje słowa

2

Robert Korzeniowski z ramienia telewizji TVN 24 śledzi przygotowania organizatorów tegorocznych igrzysk olimpijskich. W środę był gościem porannego pasma stacji "Wstajesz i wiesz". W trakcie swojej wypowiedzi błędnie przekazał, że w zmaganiach weźmie udział zmarły ponad cztery lata temu Kobe Bryant.

Wielka gafa Korzeniowskiego w TVN 24. Musiał przepraszać za swoje słowa
Na zdjęciu Robert Korzeniowski (Licencjodawca, Getty Images, Nur Photo, Olimpik)

Igrzyska olimpijskie zbliżają się wielkimi krokami. Do ceremonii otwarcia pozostało już tylko 99 dni. Intensywne prace organizatorów z bliska śledzi Robert Korzeniowski - wybitny polski chodziarz i czterokrotny mistrz olimpijski.

Korzeniowski był gościem porannego pasma "Wstajesz i wiesz" emitowanego przez TVN 24. Emerytowany sportowiec z dużym podekscytowaniem opowiadał o trwających pracach. W pewnym momencie zaczął mówić o planach platform MAX i Eurosport, które będą relacjonować igrzyska (stacje podobnie jak TVN są własnością Warner Bros. Discovery).

Mamy już swoje stanowiska studyjne, ekipy reporterskie. Będziemy wielką częścią rodziny Warner Bros. Discovery z dostępem do największych gwiazd sportu, choćby takich jak Kobe Bryant, który będzie też z nami. Nie będę tutaj wyjawiał wszystkich sekretów, bo będzie od tego specjalna konferencja - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Żużel. Subiektywny ranking PGE Ekstraligi. TOPlista 1. kolejki

Kobe Bryant, o którym mówił Korzeniowski, zginął 26 stycznia 2020 roku w katastrofie śmigłowca. Śmierć poniosła również jego 13-letnia córka Gianna, a także siedem innych osób znajdujących się na pokładzie. Warto podkreślić, że dziennikarka TVN 24 również nie zauważyła pomyłki byłego olimpijczyka i jak gdyby nigdy nic przeszła do kolejnych punktów programu.

W czwartek sam Korzeniowski odniósł się do swojej wpadki. W tym celu odpisał na jeden z postów, które wytknęły mu pomyłkę. Czterokrotny mistrz olimpijski przeprosił za swój błąd i przekazał, że miał na myśli inną gwiazdę koszykówki - LeBrona Jamesa.

Chodziło mi o LeBrona Jamesa, ale w emocjach wszedł mi uwielbiamy zawsze Kobe. Czasami tak jest, że mówimy nie to co chcemy pod wpływem emocji. Za błąd przepraszam i ufam, że patrzący z góry Kobe Bryant i tak będzie nam kibicował w Paryżu - napisał w serwisie X.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: AHU
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Oto, co serwowali w tatrzańskiej restauracji. Potężna kara
Odkryj tajemnice nocy. Sprawdź swoją wiedzę w łamigłówce
Ojciec zaginionego Krzysia Dymińskiego nie wytrzymał. "Nie ma mojej zgody"
Mocne słowa gen. Skrzypczaka. "Wystarczy na 10 dni"
Pasażer próbował otworzyć drzwi samolotu. Maszyna była 9 km nad ziemią
Programy komputerowe, które ułatwiają życie. Czy znasz je wszystkie?
Hiszpanie piszą o Lewandowskiej. Otwiera nowy biznes
Wytyczne księdza ws. kolędy. Mieszkańcy: "To już tradycja"
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić