"BBC" przekazał smutne wieści ws. 19-letniego Christiana Rowe'a, który zginął w wypadku samochodowym. To był zawodnik Slough Town, którego uważano za jednego z "najbardziej obiecujących piłkarzy młodego pokolenia". Klub w oświadczeniu, które wydał na stronie internetowej, zakomunikował, że jest pogrążony w żałobie po tej informacji. Nie podano dalszych szczegółów dotyczących katastrofy.
Nasze myśli i modlitwy są z rodzicami Christiana, rodziną, przyjaciółmi i kolegami z drużyny - napisano.
Zobacz także: Wstrząsające fakty z życia Maradony. Szokujące nagranie
"Cudowny chłopak"
Na Twitterze menedżer pierwszego zespołu Neil Baker opisał go jako "cudownego chłopaka, który miał realną szansę na doskonałą karierę".
To ból dla rodziny, dla wszystkich w klubie, głównie dla 23-latków, którzy znają go lepiej, ale on trenował z nami wiele razy i to naprawdę smutny scenariusz - dodał w rozmowie z "BBC".
Zdecydowanie grałby w tym sezonie w Conference South Football, a dla 19-letniego środkowego obrońcy to wielka sprawa i mogłaby doprowadzić go do większych rzeczy. Był bardzo ambitny, bardzo wierzył w swoje umiejętności i słusznie. Był bardzo dobrym, opanowanym graczem i jest to absolutna strata dla wszystkich - dodał menedżer.
Burnley FC, w którym Rowe niedawno grał, przesłał rodzinie "kondolencje".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.