Mateusz Gamrot do starcia w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przygotowywał się między innymi w American Top Team w Miami. Polak liczy, że zwycięstwo nad numerem 6 w rankingu wagi lekkiej da mu przepustkę do walki o tytuł.
Czytaj także: Zabrał głos po wielkiej awanturze. Gwiazdy biją mu brawo
Mateusz Gamrot znakomicie spisuje się w UFC i w najbliższą sobotę chce iść za ciosem. Polak wygrał cztery pojedynki z rzędu, dzięki czemu ma coraz mocniejszą pozycję w organizacji. Ostatnio, 25 czerwca, jego wyższość musiał uznać faworyzowany Arman Tsarukyan.
Polski wojownik był gościem Patryka Prokulskiego z TVP Sport, któremu opowiedział o zbliżającej się konfrontacji. Ze słów zawodnika można było wywnioskować, że jego poprzedni przeciwnik dysponował nieco większą jakością niż Beneil Dariush.
Każda walka jest ciężka i każdy zawodnik jest dobry w każdej płaszczyźnie. Aczkolwiek, Arman naprawdę wysoko postawił poprzeczkę swoimi umiejętnościami i tak jakby tempem walki. Ja się spodziewam, że to może być podobna walka do tej z Armanem. Może ciut inna. Dariush jest bardzo dobrym zawodnikiem, jednym z najlepszych w tej kategorii, ale wydaje mi się, że Arman swoje atuty miał lepsze niż Dariush - powiedział Gamrot.
Wielka walka przed Gamrotem
W narożniku Mateusza Gamrota stanie Mike Brown, Borys Mańkowski i Łukasz Rajewski. Gamrot znajduje się dziś na dziewiątym miejscu rankingu najlepszych zawodników wagi lekkiej organizacji UFC.
Dariush nie walczył rok czasu, wraca głodny, z siedmioma zwycięstwami z rzędu. Też jest chętny i głodny walki o pas, o której ciągle mówi, więc też będzie w dobrej formie przygotowany - dodał Gamrot.
Czytaj także: Boniek o decyzji Michniewicza. "Sztuczne emocje"
Gala UFC 280, na której Gamrot zmierzy się z Dariushem, odbędzie się 22 października w Abu Zabi. Transmisja gali na Polsacie Sport.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.