Starcie Natana Marconia z Adrianem Polańskim to niewątpliwe walka z największym ładunkiem emocjonalnym na FAME: REBORN. Pierwotnie obaj mieli mierzyć się z innymi rywalami, jednakże kolejne popisy "Boga Estetyki" w mediach społecznościowych spowodowały, iż organizatorzy doprowadzili do roszady w karcie walki. W ten sposób udało się doprowadzić do tego pojedynku.
"Beatris" wywołała ogromny konflikt
Zarzewiem konfliktu pomiędzy Marconiem a Polańskim stał się temat matki "Polaka", znanej jako "Beatris". Marcoń twierdził, że posiada dowody dotyczące jej działalności zawodowej, co stało się przedmiotem licznych spekulacji w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z powodu tego wrażliwego tematu, Polański zażądał zapisu w kontrakcie zabraniającego Marconiu mówienia o swojej rodzinie. Jednak Marcoń znalazł sposób, by to obejść, przebrawszy się za matkę Polańskiego podczas spotkania twarzą w twarz, co wywołało jego gniew i doprowadziło do fizycznego starcia, w wyniku którego Marcoń doznał kontuzji.
Natan Marcoń przegrał z kontuzją
Zgodnie z oczekiwaniami, walka już od pierwszych sekund była niezwykle emocjonująca. Obaj influencerzy rzucili się na siebie bez żadnego kalkulowania. Niestety widać było, iż Natan Marcoń wyszedł do tego pojedynku z kontuzjami. Rozbity nos podczas piątkowego starcia to było jedno, ale najbardziej doskwierała mu kontuzja nogi.
"Polak" wykorzystywał kulejącego rywala i raz po raz rozbijał mu nogę. Ostatecznie doprowadził do tego, że "Bóg Estetyki" nie był w stanie już na niej stać. Dlatego sędzia Piotr Jarosz nie mógł podjąć innej decyzji niż zakończyć ten pojedynek. W innym przypadku kontuzja mogłaby się jeszcze pogłębić.
Mimo zakończenia walki w klatce, konflikt pomiędzy zawodnikami nie został rozwiązany. Marcoń w wywiadzie po walce zapowiedział, że wkrótce ujawni wszystkie zebrane dowody dotyczące działalności Polańskiego, co sugeruje, że dyskusja na ten temat wciąż będzie trwała.
Zobacz także: Skandaliczne nagranie. 22 kobiety spały w jednym pokoju