Karim Benzema bez wątpienia jest na topie. W najważniejszych momentach sezonu Ligi Mistrzów w pojedynkę ogrywa takie tuzy jak Paris Saint-Germain oraz Chelsea. Jego Real Madryt bez problemu zdobył mistrzostwo Hiszpanii, a potem awansował do finału Champions League, w którym zmierzy się z Liverpoolem.
Jego liczby są fantastyczne. W 44 meczach zdobył aż 44 gole oraz zaliczył 15 asyst. W czwartek dopisał do swojego dorobku kolejnego gola. Reprezentant Francji w całej historii gry dla Królewskich strzelił już 323 gole i stał się drugim strzelcem w historii klubu.
Benzema wykonywał olbrzymi skok w górę. Obecny sezon zaczynał jako szósty najskuteczniejszy zawodnik w historii Realu Madryt. 34-latek w ostatnich miesiącach wyprzedził Carlosa Santillanę, później Alfredo Di Stefano, a teraz dogonił Raula Gonzaleza.
Przed snajperem jest tylko Cristiano Ronaldo, jednak jego wynik będzie trudny do przebicia. Portugalczyk ustanowił niesamowity rekord 450 bramek dla Realu Madryt. Benzemie zostają jeszcze trzy mecze, aby wyśrubować swoje liczby w tym sezonie.
Powiązań pomiędzy Ronaldo a Benzemą jest bardzo dużo. Gdy Portugalczyk opuścił Madryt i przeniósł się do Juventusu, Benzema niemalże z miejsca stał się obok Luki Modricia największą gwiazdą swojego zespołu. Strzela gole z regularnością kałasznikowa i ponownie poprowadził Real Madryt do zwycięstwa w Lidze Mistrzów.
Dostanie Złotą Piłkę
Karim Benzema jest obecnie najlepszym napastnikiem na świecie i eksperci są zgodni, że to do niego powędruje prestiżowa nagroda Złotej Piłki. Polscy kibice mieli nadzieję, że trafi ona w ręce Roberta Lewandowskiego, jednak Francuz spisuje się w tym sezonie jeszcze lepiej niż "Lewy".
Od zawsze była moim celem. Często myślałem o tym, gdy zdobywał ją Cristiano Ronaldo. Pomyślałem, że ja też mógłbym to zrobić. Mogę przyznać, że nigdy w swojej karierze nie byłem tak blisko wygrania tego trofeum - powiedział Benzema.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.