Kończący się w nadchodzący weekend sezon dla Lecha Poznań był słodko-gorzki. Z jednej strony, Kolejorz dotarł aż do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy, gdzie wyeliminowała go po ciekawej rywalizacji ACF Fiorentina.
Natomiast z drugiej, zespół z Poznania nie zdołał obronić mistrzowskiego tytułu. Mimo że w ostatniej kolejce rozstrzygnie się kwestia trzeciego miejsca w PKO Ekstraklasie, to Lech jest już pewny gry w europejskich pucharach w kolejnej kampanii.
Przeczytaj także: Wyzywa Boxdela za to, co otrzymał w bilecie wartym 1800 zł
W barwach Kolejorza z dobrej strony w tym sezonie pokazał się Kristoffer Velde. Mimo że jesienią wręcz irytował kibiców, to wiosną złapał formę i strzelał jak na zawołanie. Śmiało można więc nazwać go odkryciem tej rundy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Norweg ujawnił ciekawą rzecz dotyczącą zdobytych przez niego bramek. Velde założył się z właścicielem Lecha, Piotrem Rutkowskim, o to, ile zdobędzie goli. Piłkarz był pewny, że liczba ta będzie wyższa od 15. Stąd też Rutkowski powiedział, iż jeżeli tak się stanie, wykona zadanie wyznaczone przez zawodnika. W innym przypadku 23-latek miał umyć mu samochód.
Efekt? Pomocnik zdobył łącznie 16 bramek, co oznacza, że zakład ten przegrał Rutkowski. Właściciel Lecha w ramach tego zmuszony jest założyć koszulkę klubową z nazwiskiem Velde na trzy mecze domowe Kolejorza. Ta została jeszcze podpisana przez Norwega, który ujął na niej fakt, iż wygrał 1:0.
Jedyne co mogę powiedzieć to nigdy nie zakładaj się ze mną, kiedy w grę wchodzą gole, bo wtedy musisz przegrać - powiedział zadowolony 23-latek w momencie podpisywania koszulki dla właściciela.
Spośród 16 bramek strzelonych przez Velde, aż połowa z nich była zdobyta w europejskich pucharach (7 w Lidze Konferencji Europy i 1 w walce o Ligę Mistrzów). Pozostałe gole miały miejsce w PKO Ekstraklasie. Stąd też Norweg był jednym z najskuteczniejszych piłkarzy Lecha w sezonie 2022/2023.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.