W jednym z wtorkowych meczów w Lidze Mistrzów mierzyli się Dinamo Zagrzeb z Celtikiem. Zespoły z Chorwacji i Szkocji nie stworzyły atrakcyjnego widowiska. Zakończyło się ono bezbramkowym remisem, chociaż parę razy zapachniało golem. W jednej z sytuacji groźne uderzenie Marko Pjacy obronił Kasper Schmeichel z Celticu.
Po zakończeniu meczu Kasper Schmeichel odpowiadał na pytania przed kamerą stacji telewizyjnej CBS Sports. W rolę zadającego pytania wcielił się Peter, który zawodowo także był bramkarzem, a obecnie jest ekspertem. Prywatnie jest ojcem Kaspera.
Wyszło niezręcznie, kiedy starszy ze Schmeichelów próbował przypomnieć sobie imię i nazwisko Marko Pjacy, a młodszy nawet nie próbował tego zrobić. "Pjanić, Pencil… nie pamiętam jego imienia - dukał Peter Schmeichel.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tej sytuacji można usprawiedliwić głównie aktywnego piłkarza, który nie ma obowiązku znać imion i nazwisk wszystkich przeciwników. Gorzej, że do programu nie przygotował się ekspert Peter, który dostaje za to wynagrodzenie.
Konwencja programów CBS Sports jest swobodna, a w czasie rozmów i analiz nie brakuje humoru. Czy to jednak dostateczne usprawiedliwienie dla nieznajomości piłkarzy, którzy zagrali w dopiero co zakończonym meczu? Komentarze są podzielone.
Na Bałkanach zachowanie duetu Schmeichelów zostało odebrane z oburzeniem. Portal kurir.rs komentuje sytuację wprost i pisze o upokorzeniu Marko Pjacy - byłego zawodnika Juventusu czy Fiorentiny, który 26 razy wystąpił w reprezentacji Chorwacji. W 2018 roku zawodnik Dinama Zagrzeb był uczestnikiem mistrzostw świata.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.