Ostatnie dni upłynęły dla polskich kibiców pod znakiem piłki reprezentacyjnej. W Lidze Narodów UEFA dokończono bowiem fazę grupową, a reprezentacja Polski wypełniła swój podstawowy cel i utrzymała się w dywizji A. Tym samym w przyszłym roku znów będzie grać z najlepszymi w Europie.
Najpierw podopieczni Czesława Michniewicza, na Stadionie Narodowym w Warszawie, zmierzyli się z Holandią. Niestety, pisząc delikatnie, nie było to dobre spotkanie w wykonaniu gospodarzy. Biało-czerwoni nie mieli żadnych szans z Holendrami. Porażka 0:2 była dla Polaków najniższym wymiarem kary.
Po tym niepowodzeniu nasi reprezentanci byli jednak w stanie podnieść się i zagrać znacznie lepiej kilka dni później w Walii, gdy potrzebowali co najmniej remisu, by utrzymać się w elicie Ligi Narodów. Ostatecznie biało-czerwoni wygrali to spotkanie 1:0. Gola strzelił Karol Świderski, a przepiękną asystą popisał się Robert Lewandowski.
W niedzielnym meczu z Walią zagrał już Szymon Żurkowski. Młody pomocnik otrzymuje spore zaufanie od Czesława Michniewicza. W starciu z Holandią nie mógł zagrać z powodu nadmiaru żółtych kartek, ale pojedynek z Walią zaczął już w podstawowym składzie i to pomimo faktu, że mało gra w swoim klubie, Fiorentinie.
Po raz kolejny Żurkowski jednak nie zawiódł i był jednym z lepszych piłkarzy reprezentacji Polski podczas niedzielnego spotkania. Być może młodego pomocnika uskrzydliło wydarzenie, które miało miejsce kilka dni wcześniej.
Czytaj także: Dantejskie sceny pod Wembley w Londynie. Są ranni kibice
Na świat przyszła bowiem córka reprezentanta Polski, Liliana. Piłkarz urodzinami córeczki pochwalił się w materiale wideo na kanale Łączy nas Piłka. Zawodnik mógł być przy narodzinach dziecka, bowiem wobec i tak pewnej absencji w meczu z Holandią otrzymał zgodę na krótki wyjazd ze zgrupowania kadry.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.