Piotr "Bonus BGC" Witczak przypomniał na profilu na Instagramie zdjęcie z wczesnej dorosłości. Poznaniak cyknął sobie selfie na trybunach stadionu. Na schodach między sektorami kręciło się sporo osób, dlatego można przypuszczać, że fotka powstała przed meczem, albo w przerwie.
Bonus BGC nie pozwolił sobie ani na odrobinę uśmiechu. Poważna mina doskonale pasowała do jego stroju. Piotr Witczak wybrał się na mecz piłkarski w garniturze i pod krawatem. Pokazał się na stadionie w nienagannie ułożonej fryzurze i z jednodniowym zarostem.
W komentarzach Piotr Witczak tłumaczył zaciekawionym obserwującym, dlaczego wybrał się na stadion jak na ślub. Nie dlatego, że człowiek w krawacie jest mniej awanturujący się. Dlatego, że nie miał czasu na przebranie się po pracy. Piotr Witczak był przedstawicielem handlowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spóźnienie się na mecz piłkarski nie jest dobrym pomysłem, wie o tym każdy kibic, dlatego Bonus BGC nie marnował czasu na zmianę stroju galowego. Powstała w ten sposób fotka, która nawet po latach budzi duże zainteresowanie w mediach społecznościowych.
Bonus BGC od początku kariery w sieci mocno utożsamiał się z Poznaniem. Zresztą jego pierwszy singiel, do dziś najpopularniejszy, opowiadał o życiu na łazarskim rejonie, które nie było kolorowe. Łazarz to jedna z dzielnic Poznania położona stosunkowo blisko centrum, a i znajdująca się w drodze stamtąd na stadion Lecha.
Później Bonus BGC zdobył popularność jako sceniczny partner Bodychrista, a także jeden z bohaterów PalHajsTV. Człowiek wielu talentów wielokrotnie pojedynkował się we freak fightach. Jednym z przeciwników Piotra Witczaka w oktagonie był sam Marcin Najman.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.