Zbigniew Boniek na swoim Twitterze nie ogranicza się wyłącznie do piłkarskich wpisów i lubi wbić szpilę także w polityków. W ostatnich dniach głośnym echem odbiły się jego kontrowersyjne komentarze dotyczące wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Na kilka słów zdecydował się także po ogłoszeniu pierwszych wyników przez Państwową Komisję Wyborczą, gdy było już wiadomo, że na drugą kadencję został wybrany kandydat tej partii - Andrzej Duda.
"E tam.... 12 na 11 to się nie liczy. Chwała Zwycięzcom i Pokonanym. Miłego dnia" - napisał Boniek. Przy wpisie dodał kilka rozbawionych emotikon. Prezes PZPN walkę Dudy z Rafałem Trzaskowskim porównał do spotkania piłkarskiego i stwierdził, że zwycięski obóz grał "dwunastu na jedenastu".
Słowa Bońka: "12 na 11". Co to znaczy w żargonie fanów sportu?
W prawdziwym meczu "dwunastym zawodnikiem" często potocznie nazywa się głośno dopingujących kibiców gospodarzy bądź sędziego, który swoimi decyzjami wyraźnie sprzyja jednej z drużyn. Cytując klasyków, "nie brak opinii", że Boniek miał na myśli telewizję państwową TVP, która w kampanii wyborczej wspierała Dudę.
Jeszcze przed wyborami Boniek rozpętał dużą polityczną burzę pod swoimi wpisami. "Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska" - pisał prezes PZPN kilka dni temu.
Prezes PZPN cytuje Cooka. W jednym z wpisów zdecydował się również zacytować XVIII-wiecznego brytyjskiego żeglarza i odkrywcę, Jamesa Cooka - "aby uczynić z ludzi niewolników, należy dać im pieniądze, których nie zarobili".
Są już ostateczne wyniki wyborów. Zgodnie z najnowszymi informacjami PKW ze 100 proc. komisji wyborczych minimalną liczbą głosów wybory prezydenckie w Polsce wygrał Andrzej Duda.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.