Sezon 2023/24 nie układa się po myśli polskich skoczków. Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła nie potrafią się włączyć do walki o czołowe miejsca, a niespodziewanie na lidera Biało-Czerwonych wyrósł Aleksander Zniszczoł. Ten niedawno dwukrotnie zajął ósme miejsce w konkursach w Willingen.
Możesz przeczytać także: Szczęsny ma dystans do siebie. Rzucił do kamery jedno zdanie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W piątek najlepsi skoczkowie rozpoczęli zmagania w Lake Placid. Poza Stochem, Kubackim, Żyłą i Zniszczołem, do Stanów Zjednoczonych udał się także Paweł Wąsek. Polacy mogą liczyć na wsparcie tysięcy polskich kibiców, którzy udali się pod skocznię.
Wsparcie dla Kamila Stocha jest jeszcze większe, bo wraz z nim do Lake Placid udała się żona - Ewa Bilan-Stoch. To rzadka sytuacja, bo małżonkę trzykrotnego mistrza olimpijskiego na zawodach najczęściej mogliśmy oglądać podczas zawodów rozgrywanych w Polsce.
W piątek nasi skoczkowie wzięli udział w spotkaniu z Polakami mieszkającymi w Stanach Zjednoczonych. Kamilowi towarzyszyła Ewa, co zostało uwiecznione na kilku fotografiach.
Możesz przeczytać również: Padło pytanie o Kanał Zero. "Mamy swoje kłopoty"
Stoch póki co dość przeciętnie radzi sobie w Lake Placid. W piątkowych treningach dwukrotnie zajmował miejsca w trzeciej dziesiątce. Lepiej poradził sobie w kwalifikacjach, bo po próbie na 123 metry zajął 14. lokatę.
W sobotę w Lake Placid odbędą się dwa konkursy. Najpierw indywidualny (15:15 czasu polskiego), a później konkurs duetów (23:00). Stoch na pewno wystąpi w tym pierwszym. Jeśli zaprezentuje się z odpowiedniej strony i wyróżni na tle kolegów, dostanie szansę także w duetach.
Możesz przeczytać również: Sylwester Wardęga handlował Pandora Gate? Wyszły na jaw oszałamiające fakty
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.