Niespełna dwa sety trwał mecz drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju US Open pomiędzy Matteo Berrettinim a Arthur Rinderknech. Francuz wygrał pierwszą partię do czterech i był na najlepszej drodze, aby triumfować także w drugim secie. Ale ta partia nie została rozegrana do końca.
Możesz przeczytać także: Fabijański zaprosił na scenę... mózg. Absurdalna scena w Fame MMA
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
U Berrettiniego po raz kolejny odezwały się problemy zdrowotne. W jednej z akcji włoski tenisista chciał zagrać z dużym poświęceniem, ale niestety się poślizgnął, a jego prawa noga została w miejscu. Berettini upadł, a po chwili wydał z siebie krzyk cierpienia. Kibice na trybunach złapali się za głowy, a tenisista zwijał się z bólu.
Zobacz moment fatalnej kontuzji Matteo Berrettiniego:
36-latek nie był w stanie opuścić obiektu o własnych siłach. Wylądował na wózku, gdzie wyglądał na zdruzgotanego. W najczarniejszych snach nie zakładał pewnie, że w taki sposób zakończy turniej wielkoszlemowy w Nowym Jorku.
To już kolejny raz, kiedy Berrettini wypada z tenisowego touru z powodu problemów zdrowotnych. Najlepiej obrazuje to fakt, że w 2023 roku rozegrał jak dotychczas zaledwie 26 meczów. Więcej czasu spędził w gabinetach medycznych i na rehabilitacji.
Możesz przeczytać również: Tak bije córka znanego piłkarza. Padło pytanie o walkę z... Lewandowską!
Warto dodać, że Matteo Berrettini jest tenisistą, za którego kciuki szczególnie ściska Zbigniew Boniek. Wszystko dlatego, że trener zawodnika jest prywatnie zięciem byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Boniek mógł być szczególnie szczęśliwy, kiedy Berrettini dotarł do finału Wimbledonu w 2021 roku. Tam jednak musiał uznać wyższość Novaka Djokovicia.
Zobacz, w jaki sposób Berrettini opuszczał obiekt w Nowym Jorku:
Możesz przeczytać także: Ile kosztuje tatar w knajpie "Lewego"? Możesz się zdziwić