Prawdziwe show zrobił jeden z kibiców podczas meczu baseballa w USA. Kamery szybko wychwyciły jego koordynację. Patrząc na spowolnione powtórki, można jednak złapać się za głowę, że fan zdecydował się na tak odważny chwyt, trzymając w dłoniach dziecko.
W pewnym momencie w kierunku kibica zaczęła lecieć piłka. Takiej okazji nie mógł przepuścić. Mimo że w jednej dłoni trzymał dziecko, a w drugiej piwo, fan zdecydował się złapać piłkę. Jak to zrobił? Z lewej dłoni na chwilę wypuścił dziecko, by złapać piłkę. Zdołał ją chwycić, do tego z powrotem złapać dziecko, które oparło się na prawej dłoni i prawie w ogóle nie wylać piwa.
Cyrkowe umiejętności amerykańskiego fana możesz zobaczyć w poniższym wideo:
"Ten facet puścił na chwilę dziecko, żeby złapać piłkę. Potem uratował dziecko i wylał tylko krople piwa. Kubek mu nie spadł. Obejrzyjcie to jeszcze raz i miny osób, które widziały to na żywo" - tak podpisał nagranie fan, który udostępnił wideo. Obejrzało je prawie 10 milionów internautów.
"Dla mnie jest nowym bohaterem", "Ten facet to legenda", "To się nazywa dobry refleks" - pisali fani. Dziennikarze angielskiego "Daily Mail" zauważyli jednak, że ze swoje zachowanie ojciec raczej nie otrzyma tytułu "taty roku".
Trudno się z tymi słowami nie zgodzić. Koordynacja fana robi wielkie wrażenie, ale nie da się też ukryć, że wideo mrozi krew w żyłach, gdy widzi się wypuszczane dziecko z ręki.