Wisła Kraków zajmuje 16. miejsce w PKO BP Ekstraklasie. Jeśli nic się nie zmieni, utytułowany klub spadnie do I ligi. A na zmiany nie ma już zbyt dużo czasu. Do końca sezonu 2021/22 pozostały tylko dwie kolejki. I nawet jeśli Wisła wygra oba mecze, wcale nie musi dać jej to utrzymania.
Legendarny piłkarz Wisły Kraków, Andrzej Iwan, nie wierzy już w utrzymanie klubu. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" nie szczędził ostrych słów w kierunku krakowskiego zespołu.
75 proc. obecnej kadry piłkarzy musi zostać wyczyszczona. Na czele z takimi niewypałami jak Enis Fazlagić. Za niego zapłacono, a raczej wywalono do sedesu 500 tys. euro. Ludzie... Przecież wystarczyłoby go raz obejrzeć - przyznał.
Zobacz również: Co za słowa o Świątek. I to z ust legendy!
Według Iwana, kluczowe błędy popełniono już wcześniej - jeszcze gdy trenerem Wisły był Adrian Gula. Były piłkarz krytykuje przede wszystkim politykę transferową klubu, którą wówczas prowadzono.
Lepszych piłkarzy od tych naściąganych, to ja przed telewizorem, w "Telezakupach" bym złowił - skomentował Iwan.
Wisła Kraków swój następny mecz rozegrana w niedzielę, 15 maja. "Biała Gwiazda" zmierzy się na wyjedzie z Radomiakiem Radom. Porażka oznaczać będzie spadek do I ligi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.