30-letni zawodnik ma za sobą 20 walk w formule MMA, z których wygrał 14. Amerykanin zaczął próbować swoich sił na zapaśniczej macie na wczesnym etapie nastoletniego życia i nie musiał długo pracować na szansę w profesjonalnym sporcie. Już w prestiżowej organizacji UFC został trzy razy wyróżniony za stoczenie najlepszej walki na gali. Jeden z portali w 2018 roku wybrał go debiutantem roku w UFC.
18 lutego Alexander Hernandez zwyciężył poprzez decyzję z Jimem Millerem. Było to dla Amerykanina przełamanie po dwóch porażkach. Z przeciwnikiem zmierzył się na pełnym dystansie i przekonał sędziów o swojej wyższości.
Alexander Hernandez opowiedział o swoich przygotowaniach do walki bez ogródek. Rygorystyczna dieta, zastosowana w celu zbicia wagi, odbiła się na jego życiu seksualnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mam jednego z najlepszych dietetyków na świecie. Nie chodzi o to, że w czasie przygotowań do walki nic nie jadłem, ale było ostro. Było najostrzej, ale byłem bardzo twardy. Mój ptak nie działał rano i nie uprawiałem seksu przez prawie trzy miesiące - mówił Alexander Hernandez w rozmowie z dziennikarzami.
Amerykanin miał problem z nadwagą także we wcześniejszych latach sportowej kariery, a ewentualne nieprzygotowanie wagi do walki niesie ze sobą konsekwencje, między innymi finansowe.
Dieta obciąża również głowę. Było mi trudno i wyczerpująco, mimo to nadal czułem się silny. Byłem szybki, a moja kondycja była na fantastycznym poziomie. Byłem silniejszy oraz szybszy niż kiedykolwiek i po prostu musiałem stoczyć mentalną walke w mojej głowie. Cierpiałem, ale byłem skoncentrowany na celu, na zwycięstwie - tłumaczył wojownik.