Marcus to syn jednej z największych legend w historii NBA - Michaela Jordana. Wielkie emocje w Stanach Zjednoczonych wzbudził związek 33-letniego Marcusa z 16 lat starszą od niego Larsą. Kobieta przez 21 była żoną Scotty'ego Pippena, który występował z Jordanem w Chicago Bulls, a po zakończeniu kariery kilkukrotnie atakował swojego dawnego przyjaciela.
Głośny związek rozpoczął się jesienią 2022 roku. Marcus i Larsa chętnie pozowali do wspólnych zdjęć. W wywiadach udzielanych amerykańskim mediom deklarowali również, że planują wspólną przyszłość. Kilkukrotnie wspominali o ślubie, a Jordan przekazywał nawet, że chce, by jego drużbą został słynny ojciec.
Kontrowersyjny związek pary stanął ostatnio pod wielkim znakiem zapytania. Marcus i Larsa usunęli bowiem ze swoich kont w mediach społecznościowych wszystkie wspólne zdjęcia. Co więcej, przestali też obserwować się w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oliwy do ognia dodała również Larsa Pippen. Amerykańska celebrytka na swojego Instagrama dodała ankietę, w której zadała następujące pytanie: "Czy Twoi znajomi powinni jeszcze obserwować Twojego byłego". Jak łatwo się domyślić, to działanie podsyciło jeszcze medialne spekulacje.
W całej tej sytuacji trzeba pamiętać, że para nie potwierdziła oficjalnie informacji o swoim rozstaniu. Co więcej, w przeszłości wykonywali już dość ekscentryczne ruchy w mediach społecznościowych, wiec być może tym razem również jest to zagrywka, która ma przynieść im dodatkowy rozgłos.
Koniec związku Marcusa i Larsy z pewnością nie zmartwiłby Michaela Jordana. Legendarny koszykarz kilkukrotnie potępiał relację syna z byłą żoną jego dawnego boiskowego kompana. Sama Larsa przyznawała, że czuje się zasmucona z powodu potępiających ją komentarzy ikony NBA.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.