Derrick Lewis ma na swoim koncie 38 zawodowych pojedynków w MMA, z czego wygrał 27. W sobotę wystąpi w walce wieczoru na gali UFC w Sao Paulo. Amerykanin zmierzy się z Jailtonem Almeidą (19-2).
Zaledwie kilka dni przed walką 38-latek musiał zmierzyć się ze sporymi problemami. "Czarna Bestia" została zatrzymana przez policję w Teksasie. Lewis jechał z prędkością 230 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 90 km/h.
Portal talksport.com przekazał szczegóły w sprawie. Według akt sądowych Lewis "bezmyślnie lekceważył bezpieczeństwo osób i mienia, jadąc z dużą prędkością i zmieniając pasy ruchu w niebezpieczny sposób".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Zachwytom nie ma końca. UEFA pokazała, co zrobił "Lewy"
Pewne jest, że Amerykanin stanie przed sądem. Rozprawa odbędzie się jednak dopiero 27 grudnia. Zawodnikowi MMA grozi do 30 dni więzienia. Niewykluczone, że będzie musiał także zapłacić karę grzywny.
Wszystko wskazuje na to, że walka Lewisa z Almeidą odbędzie się zgodnie z planem. Według doniesień medialnych 38-latek miał już polecieć do Brazylii. Przypomnijmy, że Lewis znalazł się w karcie walk po tym jak Curtis Blaydes doznał kontuzji.
Czytaj także: Zgrzyt w FC Barcelonie. Klub przeprosił piłkarza
Kilka tygodni temu zadzwoniono do nas w sprawie Almeidy. Od razu się zgodziłem. Nie wiedziałem jednak, że walka odbywa się w Brazylii. Dopiero po zaakceptowaniu tego mi o tym powiedziano. Zawsze mówiłem menadżerowi, że nigdy nie będę walczył w Brazylii ze względu na niekorzystne przepisy podatkowe. Dałem się oszukać - tłumaczył Lewis.
Gala UFC Sao Paulo odbędzie się w sobotę, 4 listopada. Początek o godz. 23:00 czasu polskiego. Główna karta wystartuje o godz. 2:00.