Społeczność tenisowa żyje informacjami o dopingowej aferze związanej z Igą Świątek, jedną z najwybitniejszych zawodniczek współczesnego tenisa. Pozytywny wynik testu antydopingowego Świątek otrzymała w sierpniu przed turniejem w Cincinnati. Badania wykazały obecność trimetazydyny. Substancja znajduje się na liście zakazanych, przez co doprowadziła do tymczasowego zawieszenia
Iga Świątek i jej zespół szybko zareagowali na te zarzuty, intensywnie pracując nad oczyszczeniem jej imienia. Po dogłębnych analizach i przedstawieniu dowodów jej niewinności, Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa zdecydowała o cofnięciu zawieszenia. Udowodniono, że przyjmowała skażoną melatoninę, przepisaną przez lekarza.
Iga Świątek sama poinformowała o zawieszeniu i problemach z aferą dopingową. Co ważne, o szokującej decyzji dowiedziała się, gdy zajmowała pierwsze miejsce w światowym rankingu. W marcu Międzynarodowa Agencja Integralności Tenisa wykryła dwukrotnie śladowe ilości sterydów w organizmie Włocha Jannika Sinnera, który również był na pierwszym miejscu w rankingu męskim. On jednak nie został zawieszony. Od czasu poinformowaniu o zawieszeniu Iga Świątek otrzymała wiele głosów wsparcia, ale pojawiają się też głosy krytyki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najlepszą polską tenisistkę krytykują tenisiści w mediach społecznościowych. Głos zabrał m.in. Benjamin Lock, tenisista w Zimbawbwe. - Miesiąc bana. To nawet nie jest prima aprilis - napisał w mediach społecznościowych. - Ludzie nie rozumieją sedna sprawy. Nie chodzi o to, czy substancja w ich ciele poprawiła wyniki. Oni są najlepsi w naszym sporcie, niezależnie od tego, czy ją stosują. Chodzi o to, że zasady są stosowane inaczej - dodał tenisista.
Do sprawy odniósł się też Nick Kyrgios, australijski tenisista z wieloma ważnymi zwycięstwami w karierze. Sam został m.in. oskarżony o napaść na swoją kobietę, w przerwie meczu rzucił też butelką w sędziego.
Wymówką, której wszyscy możemy użyć, jest to, że nie wiedzieliśmy. Po prostu nie wiedzieliśmy. Profesjonaliści na najwyższym poziomie sportu mogą teraz po prostu powiedzieć "nie wiedzieliśmy" - napisał Kyrgios w meciach społecznościowych.
Następnie zareagował na wpis portugalskiego dziennikarza na temat zawieszenia Igi Świątek. Odpisał: "HAHAHAHAHAHAHA" w serwisie X.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.