Reprezentantka Polski walczy o pierwsze zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym w Melbourne. Za Igą Świątek dwa mecze, w których nie pozwoliła sobie na przegranie ani jednego seta. Pokonała Julę Niemeier z Niemiec oraz Camilę Osorio. W rywalizacji z Kolumbijką rządziła na korcie i przede wszystkim konsekwentnie punktowała przy serwisie przeciwniczki.
Myślę, że było znacznie trudniej niż pokazuje sam wynik. To było naprawdę intensywne fizycznie starcie. Camila nie dała mi za dużo punktów za darmo, musiałam na wszystko zapracować - mówiła Iga Świątek bezpośrednio po meczu w rozmowie na korcie.
Po zakończeniu meczu Iga Świątek została poproszona o "pozdrowienia" dla widzów, które pisze się markerem na przezroczystej osłonce obiektywu kamery. Część tenisistek i tenisistów nie sili się na kreatywność po wysiłku na korcie i ogranicza się do pozostawienia podpisu lub małego rysunku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iga Świątek potrafi jednak zaskoczyć i ostatnio włączyła kibiców w rozważania o jej kolacji. "Sushi czy stek dziś w nocy?" - napisała liderka rankingu WTA.
Akcja miała swoją kontynuację nie tylko na stole tenisistki. Konto "Out of Context Iga Świątek" poprosił o raport z rozwiązania kulinarnego dylematu. Okazało się, że reprezentantka Polski nie posiliła się po pokonaniu Camili Osorio ani sushi, ani stekiem, a dwoma hamburgerami.
Następny mecz Igi Świątek w piątek, kiedy w Polsce będzie późna noc i wczesny poranek. Przeciwniczką kandydatki do wygrania Australian Open będzie Cristina Bucsa z Hiszpanii. W przypadku kolejnego zwycięstwa ponownie będzie mieć możliwość zaskoczenia napisem na kamerze.