Reprezentacja Polski grała bardzo zachowawczo podczas mundialu w Katarze. Co prawda zdołała zakwalifikować się do 1/8 finału turnieju, a mimo to PZPN nie przedłużył umowy z Czesławem Michniewiczem.
W środowisku nadal trwa dyskusja na temat pracy, jaką wykonał Czesław Michniewicz w reprezentacji Polski podczas ostatnich miesięcy. Są jego zwolennicy i przeciwnicy. Marcin Feddek, dziennikarz Polsat Sport, zdradził w programie na kanale "Meczyki", że odbył krótką rozmowę z selekcjonerem. Zadzwonił do niego z konkretnym pytaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Wideo zza kulis. Gest Świątek niesie się po sieci
To powiedział mu selekcjoner
Pytanie dotyczyło wprowadzenie kolejnych młodych piłkarzy do seniorskiej reprezentacji Polski.
Zadzwoniłem do Czesława Michniewicza i zapytałem go, kogo obserwował jeszcze z młodych piłkarzy. Odpowiedział: tę grupę, którą wziąłem, to było wszystko, jeżeli o nich chodzi - powiedział Feddek.
Dziennikarz przyznał też, że wykonał telefon do Michała Probierza, selekcjonera reprezentacji Polski U-21.
Zadzwoniłem też do trenera Probierza i zapytałem, kto z rocznika 2002 lub z młodszych może w najbliższym czasie zadebiutować w reprezentacji. Odpowiedział: żaden - zaznaczył dziennikarz.
Władze federacji już szukają nowego selekcjonera, którego nazwisko ma zostać ogłoszone w połowie stycznia.
Przybył czas, żeby to poukładać. Mam nadzieję, że przyjdzie selekcjoner, który wejdzie do szatni, rzuci dwa-trzy zdania i powie: ja rządzę, nie wy. Liczę, że będzie to osoba, która nie będzie się konsultowała, a twardą ręką rządziła tą reprezentacją - skomentował Feddek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.