Kilka tygodni temu zaczęły krążyć pogłoski o możliwym opuszczeniu "Kanału Sportowego" przez Krzysztofa Stanowskiego. Wielu fanów zwróciło uwagę na jego nieobecność podczas niedawnego "Spotkania Zarządu" oraz fakt, że usunął informacje związane z tym projektem z jego profili w mediach społecznościowych.
Możesz przeczytać także: Przed meczem odwiedziła go rodzina. Wzruszające zdjęcie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatni piątek potwierdziły się te domysły. Na portalu X (dawniej Twitter) Stanowski oficjalnie poinformował o zakończeniu swojego udziału w projekcie, do którego tak wiele wnosił.
Spekulacje o moim odejściu z "Kanału Sportowego" krążyły już od jakiegoś czasu. Nasiliły się one, kiedy miesiąc temu usunąłem informacje o KS z moich profili w mediach społecznościowych. Dziś składam wypowiedzenie, co obliguje mnie do kontynuowania pracy do końca stycznia 2024, chyba że obie strony zdecydują inaczej - napisał.
Ta informacja wywołała poruszenie wśród widzów "Kanału Sportowego". W niedzielę, podczas "Hejt Parku" przed meczem Polska - Macedonia, do studia zadzwonił widz i zapytał o sprawę odejścia Stanowskiego.
Możesz przeczytać również: Żona polskiego piłkarza o wyborach. "Najpiękniejsze, co przeczytałam"
Teraz jest "Hejt Park" przed meczem reprezentacji, ja się odniosę do tego jutro w poranku. Odszedł Krzysiek Stanowski z "Kanału Sportowego", to jest prawda. Oczywiście, to szok dla naszych widzów.
Pol dodał, że Stanowski pozostaje udziałowcem "Kanału Sportowego", ale nie będzie pojawiał się już w programach na tym kanale. Ma stworzyć swój autorski projekt.
My gramy razem dalej. Wojciech Młynarski kiedyś napisał piękną piosenkę: "Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy". Także spokojnie - dodał obecny na łączach Tomasz Smokowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.