Wydawało się, że po blamażu w wyjazdowej potyczce z Mołdawią (2:3) w ramach eliminacji Euro 2024 z reprezentacją Polski będzie już tylko lepiej. Szybko jednak okazało się, że nic takiego nie będzie mieć miejsca.
Podczas wrześniowego zgrupowania Biało-Czerwoni pokonali Wyspy Owcze (2:0) oraz przegrali z Albanią (0:2). Już styl naszej kadry w pierwszym meczu był daleki od ideału. Jednak to, co stało się w Tiranie jest wręcz niewytłumaczalne.
Po niedzielnej porażce sytuacja Polaków jest nie do pozazdroszczenia. Zamiast łatwego awansu na Euro 2024 szykuje się rywalizacja w barażach. Przed początkiem eliminacji nikt nawet nie myślał, że dojdzie do takiej sytuacji. W końcu na papierze byliśmy faworytami do wygrania grupy, a teraz zajmujemy... przedostatnie miejsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci nie mają obecnie litości dla podopiecznych Fernando Santosa. Raz po raz można usłyszeć negatywne komentarze dotyczące naszej reprezentacji i nie można się temu dziwić.
W tym gronie znajduje się Tomasz Hajto, czyli były reprezentant Polski, a obecnie ekspert Polsatu Sport. Dzień po spotkaniu z Albanią zabrał on głos na temat naszej kadry narodowej.
- Raz przeszkadza to, że ktoś leciał. Drugim razem przeszkadza to, że strzeliliśmy bramkę i nam jej nie uznali - komentował wypowiedzi innych osób nt. spotkania Polaków Hajto.
Nie był to jednak koniec mocnych słów w kierunku reprezentacji. Chwilę później odpowiedział na słowa osób, którzy twierdzą, że na kadrowiczach panuje presja.
- Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. To są zawodowi, którzy zarabiają miliony i my dzisiaj mówimy, że jest presja. Presja i mecz o życie to jest na onkologii albo w przypadku naszego kolegi, u którego byliśmy na meczu charytatywnym, a nie w meczach, która sprawiają przyjemność - podkreślił były reprezentant Polski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.