Urodzony w Belgradzie Nikola Milanović związał przygodę w sportach walki z Polską. Dał się poznać w 2021 roku, kiedy to w ostatniej chwili wskoczył na kartę KSW59 i po nieco ponad minucie przegrał z Mariuszem Pudzianowskim. Zastąpił wtedy w oktagonie Bombardiera. W późniejszych walkach Serb odniósł trzy zwycięstwa i poniósł trzy porażki.
Nikola Milanović przystąpił również do nietypowego meczu z Arturem Szpilką. Zresztą na własne życzenie, ponieważ rzucił wyzwanie byłemu pięściarzowi, a obecnie zawodnikowi KSW. Serb był przekonany, że poradzi sobie z Arturem Szpilką na tenisowym korcie.
Stało się jednak zupełnie inaczej i zwycięstwo 6:3, 6:1 odniósł Artur Szpilka. Jaka była stawka meczu? 1000 złotych na pomoc dla domu dziecka oraz posprzątanie kortu po meczu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tenisiści amatorzy mieli ubaw nie tylko po zakończeniu gry, ale również w trakcie rywalizacji. W jednej z akcji Artur Szpilka popisał się efektownym skrótem, po którym po korcie rozległ się głośny okrzyk "Arturo Nadal".
Artur Szpilka złapał bakcyla nie tylko do tenisa, ale również do padla. Były pięściarz poczuł się bardzo pewnie z rakietą w dłoni i sam rzucił kilka wyzwań. Odgrażał się, że w styczniu zwycięży na korcie z Marcinem Dańcem, Andrzejem Kostyrą, a także Dariuszem Michalczewskim. - Ciebie też to czeka - straszy Artur Szpilka starszego od siebie ex-pięściarza.
"Szpila" ma za sobą trzy wygrane walki w KSW. Przed czasem rozprawił się kolejno z Serhijem Radczenką, Denisem Załęckim i Mariuszem Pudzianowskim. Jego powrót do oktagonu, po około rocznej przerwie, jest spodziewany w maju albo czerwcu 2024 roku.