Paddy Pimblett zadebiutował w MMA w 2012 roku przy okazji gali OMMAC 15. Jego pierwszym rywalem był Nathan Thompson, którego Anglik pokonał w niespełna dwie minuty przez techniczny nokaut. Obecnie jest zawodnikiem największej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie - UFC.
Po raz ostatni w oktagonie pojawił się 10 grudnia 2022. Zwyciężył z Jaredem Gordonem po jednogłośnej decyzji sędziów. Wśród jego potencjalnych rywali wymieniany jest obecnie Mateusz Gamrot.
Czytaj także: Dramat na boisku. Rywalka Świątek zareagowała
Paddy odstaje mocno umiejętnościami. Jest daleko w rankingu, ale to turbo gwiazda medialna. Patrząc na ten aspekt, mógłbym z nim zawalczyć, żeby zyskać trochę popularności, to by mogło się przełożyć na pozycję w UFC, zyskaliby na tym sponsorzy. Nie jest to moim celem, bo chcę rywalizować z najlepszymi - mówił "Gamer" o 28-latku w rozmowie z Polsatem Sport.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pimblett jest jednym ze sportowców, którzy muszą mierzyć się z internetowym hejtem. Jednego z "trolli" postanowił zaprosić na trening i zaoferował mu nawet nagrodę w wysokości 500 funtów (2650 złotych), jeżeli przetrwa określoną liczbę rund.
Co zaskakujące, hejter przystał na propozycję. "The Baddy" potraktował go łagodnie, zadając kilka lekkich ciosów. Pomimo wcześniejszych nieprzychylnych komentarzy, Pimblett okazał szacunek hejterowi za to, że był gotowy stanąć z nim w oktagonie.
Prosiłem innych zawodników MMA, aby przyszli i sparowali ze mną i wszyscy się boją, a ty nigdy w życiu nie byłeś na treningu MMA - mówił Pimblett.
Hejter przeprosił za komentarze. Ostatecznie nie udało mu się zdobyć nagrody, ale otrzymał 50 funtów za swój wysiłek w oktagonie.