Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Policja nie dała Polakowi mandatu, gdy usłyszała jego nazwisko

44

O tym, jak działa magia nazwiska "Lewandowski", przekonał się Grzegorz - pierwszy piłkarz o tym nazwisku w lidze hiszpańskiej. Wspomniał on zabawną historię sprzed lat, która związana jest także z Robertem.

Policja nie dała Polakowi mandatu, gdy usłyszała jego nazwisko
Na zdjęciu: Grzegorz Lewandowski (Archiwum prywatne)

Kiedy myślimy o nazwisku "Lewandowski" w kontekście futbolu, automatycznie przychodzi nam na myśl Robert - gwiazda FC Barcelony i reprezentacji Polski. Wielu nie wie, że przed Robertem, w lidze hiszpańskiej występował inny Lewandowski - Grzegorz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Co za nagranie! Joanna Jędrzejczyk tęskni za jednym miejscem

Swoje pięć minut Grzegorz Lewandowski wykorzystał w latach 90. W 1994 roku przeszedł z Wisły Kraków do hiszpańskiego CD Logrones, zostając tym samym pierwszym Lewandowskim w tej lidze. Rozdział w Hiszpanii nie był szczególnie udany dla piłkarza, który nie potrafił się tam odpowiednio zaaklimatyzować.

W jednym z wywiadów dla WP SportoweFakty, Grzegorz opowiedział anegdotę, która doskonale ilustruje, jak dużą popularnością cieszy się nazwisko "Lewandowski" w Polsce.

Na rutynową kontrolę zatrzymała mnie policja. Przyczepił się do mnie gościu, ewidentnie szukał pretekstu, by wypisać mandat. Ale spojrzał na dowód i zmienił nastawienie. - Pan Lewandowski? A Robert to rodzina? - zagaił. Myślę sobie: dobra, idę w to. To dla mnie jedyny ratunek. - Tak, tak, rodzina - odparłem.

Sytuacja, która mogła zakończyć się mandatem, nabrała zupełnie innego charakteru. Funkcjonariusz, zainteresowany dyskusją na temat Roberta, ostatecznie zgodził się puścić Grzegorza bez mandatu.

- Dobra, da mi pan jakiś gadżet i pana puszczę - rzucił. W bagażniku miałem nową piłkę, ale lekko uszkodzoną. Nie można jej było napompować, bo wentyl się zepsuł. Trudno, pomyślałem. Może nie zauważy - i mu ją dałem! - dodał Grzegorz.

Co ciekawe, obaj - Robert i Grzegorz - spotkali się na boisku. Stało się to w 2007 roku, kiedy Robert Lewandowski reprezentujący barwy Znicza Pruszków, stanął naprzeciw Grzegorza Lewandowskiego grającego wtedy dla ŁKS Łomży.

Autor: PSW
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 18.01.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Pociąg pędził prawie 300 km/h. 40-latek jechał między wagonami
"Smok Kampinoski". Niezwykły okaz w Parku Narodowym
Wprowadzono wysokie opłaty w polskich górach. Zła wiadomość dla narciarzy
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić