Niedzielny wieczór w wielu polskich domach upłynął pod znakiem emocji piłkarskich. W Gdańsku piłkarska reprezentacja Polski zagrała z Włochami w 3. kolejce Ligi Narodów. Biało-Czerwoni postawili się mocniejszym rywalom i po niezłej grze zremisowali 0:0.
Ze względu na pandemię koronawirusa, kibice mogli zapełnić zaledwie 25 procent pojemności stadionu w Gdańsku. Większość fanów oglądała zatem mecz przed telewizorem. Co ciekawe, spotkanie obserwował również jeden z wnuków Zbigniewa Bońka.
Prezes PZPN na Twitterze zamieścił rozczulające zdjęcie swojego 8-miesięcznego wnuczka, który na co dzień wraz z rodzicami mieszka we Włoszech. "Mój wnuczek ma chyba problemy z oceną wczorajszego meczu. Sam nie wiem komu kibicował. Polska czy Włochy?" - podpisał fotografię.
Na odpowiedź do takiego wpisu Zbigniew Boniek nie musiał długo czekać. Jako jeden z pierwszych odezwał się Janusz Piechociński, były prezes PSL i wicepremier w latach 2012-2015. "Zastanowiła młodego niedyspozycja Krychowiaka? Czy nieskuteczność włoskich napastników?" - napisał polityk.
Odpowiedź prezesa PZPN była w mistrzowskim stylu. "Nie wiem, próbowałem pogadać ale ma dopiero 8 miesięcy" - podkreślił Boniek, który niedawno stanął w obronie Agnieszki Radwańskiej przed hejterami.
Z kolei Janusz Piechociński takimi pytaniami nawiązał do sytuacji, które były na boisku bardzo dobrze widoczne. Grzegorz Krychowiak nie zagrał wybitnego meczu i był jednym ze słabszych piłkarzy. Natomiast Włosi mieli kilka bardzo dobrych okazji do strzelenia gola i gdyby lepiej nastawili celowniki, to mogliby wygrać mecz w Gdańsku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.