Zbigniew Bartman przez wiele lat był gwiazdą siatkarskiej reprezentacji Polski. Już wtedy uchodził za jednego z najbardziej charakternych zawodników. Dlatego wiele osób nie było zdziwionych, że "Zibi" postanowił spróbować swoich sił w MMA.
36-latek wykorzystał fakt, że ogromną popularnością cieszą się freak fighty i związał się z organizacją Clout MMA. Już debiut pokazał, że w siatkarzu drzemie wielki potencjał. Bartman wtedy dość łatwo rozprawił się z Tomaszem Hajto i w drugiej rundzie poddał go po zastosowaniu duszenia zza pleców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
29 grudnia przyszedł czas na drugi pojedynek i znowu wszedł do klatki z piłkarzem. Tym razem zmierzył się z Błażejem Augustynem. Różnica polegała na tym, że zmieniono zasady i zamiast MMA, było to K-1. Bartman jednak znowu się popisał, nokautując przeciwnika w pierwszej rundzie.
Co dalej z karierą byłego siatkarza w sportach walki? Wygląda na to, że tak mu się spodobało, że chce więcej. Emocje po gali Clout MMA 3 siedziały w nim przez ponad tydzień i dopiero teraz ogłosił, że już go ciągnie do walki.
"Minął tydzień i mogę powiedzieć, że dopiero emocje opadły. Powoli czas wracać na matę" - napisał na Instagramie.
Na razie nie wiadomo, kiedy i z kim Bartman mógłby stoczyć kolejną walkę. Może zdecyduje się na piłkarski hat-trick? Na ostatniej gali Clout MMA zwycięski debiut zaliczył Jakub Wawrzyniak, który w klatce pokonał Tomasza Hajtę.
Ciekawych opcji jest znacznie więcej. Już od pewnego czasu krążą plotki, że "Zibi" mógłby w klatce rozwiązać swój konflikt z Michałem Kubiakiem. Sporty walki od pewnego czasu trenuje także Jerzy Janowicz i spekuluje się, że niebawem i ten tenisista pojawi się w MMA.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.