Bologna FC zadebiutowała w Lidze Mistrzów. Jej pierwszy mecz na Stadio Renato dall'Ara zakończył się bezbramkowym remisem. Jednym z bohaterów starcia z Szachtarem Donieck był Łukasz Skorupski, który na początku obronił strzał z rzutu karnego.
Bramkarz reprezentacji Polski był również uczestnikiem innego, mniej przyjemnego zdarzenia. W ferworze walki o piłkę Łukasz Skorupski zderzył się z napastnikiem Danyło Sykanem. Na początku wydawało się, że Ukrainiec pozostanie na boisku i będzie kontynuować grę, jednak bolesny uraz nosa doprowadził do zmiany na Newertona w 35. minucie.
Po zakończeniu spotkania, Danyło Sykan opublikował w stories na Instagramie zdjęcie. Nie pozostawiało ono wątpliwości, czy mocno ucierpiał w kolizji z Łukaszem Skorupskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdjęcie pokazuje, że nos piłkarza mocno spuchł. Krwawienie zostało zatamowane wacikiem. Zapewne będzie potrzebne kilka dni na powrót sportowca do wizerunku sprzed meczu.
Ostatecznie żadnemu zawodnikowi nie udało się strzelić gola i zespoły musiały zadowolić się punktem za bezbramkowy remis. Po reformie w Lidze Mistrzów nie są przewidziane rewanże. Bologna FC i Szachtar Donieck nie zagrają już przeciwko sobie w fazie ligowej. Może to wydarzyć się ewentualnie w fazie pucharowej.
Danyło Sykan jest młodym napastnikiem, który w przeszłości unikał poważnych kontuzji. Większe problemy miał właśnie z twarzą niż z nogami. W 2021 roku pauzował przez blisko dwa miesiące z powodu urazu szczęki. Tym razem ma problem z nosem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.