Od soboty, 19 sierpnia, w Budapeszcie rozrywana jest najważniejsza impreza sezonu 2023 w lekkiej atletyce, czyli mistrzostwa świata. Codzienna rywalizacja na stadionie przynosi mnóstwo emocji, a Polacy mają na koncie już dwa medale (srebro Wojciecha Nowickiego w rzucie młotem oraz srebro Natalii Kaczmarek w biegu na 400 metrów).
Możesz przeczytać także: To z nim zaręczona jest Natalia Kaczmarek. Wcześniej był w związku z inną gwiazdą lekkiej atletyki
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, podczas imprezy na Węgrzech nie brakuje też negatywnych emocji, niekoniecznie związanych ze sportem. W czasie rozgrywania kolejnych konkurencji na stadionie, kibice dostrzegli ochroniarza, który paradował wśród lekkoatletów z nazistowskim tatuażem "SS".
Firma ochroniarska zatrudniająca tego człowieka zareagowała szybko. Został zwolniony, choć doszło do tego już po tym, gdy w mediach społecznościowych przetoczyła się fala oburzenia.
Możesz przeczytać również: Skandaliczne słowa księdza o polskiej sprinterce. Duchownemu nie spodobał się wygląd Ewy Swobody
Jak podaje firma Valton Security, mężczyzna w momencie zatrudnienia nosił kaptur, co oznaczało, że cała jego szyja, łącznie ze skandalicznym symbolem, była niewidoczna. Gdy tatuaż został odsłoniony, reakcja miała nastąpić natychmiast. Nie są znane jednak żadne dane na temat tożsamości tego człowieka.
Niestety, to kolejna taka kontrowersyjna sytuacja w ostatnich latach. Tym razem dotyczyła pracownika ochrony mistrzostw, a w przeszłości nawet sportowców. Symbol SS, krzyż celtycki, liczba 88 - to tylko niektóre z kontrowersyjnych treści, jakie pojawiły się na ciele Michele Broiliego, włoskiego pięściarza, który wyszedł tak do walki w 2021 roku. W Italii wówczas mocno zawrzało.
Możesz przeczytać również: Telewizja przeprasza za komentatorów. Na antenie padły niesmaczne słowa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.