Pod koniec listopada ubiegłego roku zorganizowano starcie Mike'a Tysona z Royem Jonesem Jr. Kibicom nie przeszkadzał fakt, że była to tylko walka pokazowa, a w ringu spotkali się pięściarze po pięćdziesiątce. W Stanach Zjednoczonych sprzedano aż 1,6 mln dostępów do transmisji PPV! To wyraźnie wszystkim pokazało, że kibice chcą oglądać legendy boksu.
To wyraźnie wszystkim pokazało, że kibice chcą oglądać legendy boksu. Czy możemy spodziewać się kolejnych tego typu walk? Jak najbardziej. Możliwe, że tym razem Tyson zmierzy się z Evanderem Holyfieldem. Wyzwał go na pojedynek tuż po starciu z Jonesem Jr, a "The Real Deal" potem przyznał, że chętnie przyjmie wyzwanie.
Mike Tyson znów zaszokował
Mike Tyson to osoba niezwykle kontrowersyjna. Były pięściarz znów zaszokował swoich fanów. 54-latek podczas audycji "Impaulsive" zjadł... grzyby halucynogenne! Tak, to prawda! Jeden z prowadzących studio przyniósł mu 4 gramy grzybów. Tyson je błyskawicznie pochłonął.
To podobno dla niego normalna sytuacja. Tyson zdradził, że na co dzień zjada "magiczne grzybki". Później prowadzący pytali go o zbliżającą się walkę Floyda Mayweathera ze znanym youtuberem. "Grzybki halucynogenne" nie wpłynęły jednak na jego ocenę. Tyson otwarcie przyznał, że Maywether pokona rywala.
Powiem Ci coś o Floydzie, niech każdy gada, że się już skończył, ale to nieprawda. On ciągle siedzi na siłowni jak szczur, skończył karierę, ale nie przestał trenować. Boks jest dla niego jak narkotyk - powiedział Tyson, którego cytuje serwis "mma.pl".