To był wyjątkowy wieczór dla polskiego napastnika. Robert Lewandowski długo był niewidoczny w meczu z Valencią, ale gdy już wkroczył do akcji, to został bohaterem FC Barcelony.
Lewandowski rozpoczął swój show w 49. minucie. Bramkostrzelny napastnik wrzucił wyższy bieg w końcówce meczu, gdy dorzucił jeszcze dwa trafienia i ustalił wynik na 4:2. Na szczególną uwagę zasługuje jego strzał z rzutu wolnego.
Nie było to takie proste. W pierwszej połowie nie mieliśmy zbyt wiele miejsca. Ważniejsze jest jednak, że po stracie jednego lub dwóch goli, jesteśmy w stanie strzelić trzy czy cztery. Jesteśmy FC Barceloną i wiemy, że zawsze musimy grać ofensywnie, wtedy będzie łatwiej - bohater podsumował mecz na antenie Eleven Sports 1.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lewandowski znalazł się na okładkach hiszpańskich gazet, które pieją z zachwytu nad postawą Polaka. "Zbawca Lewandowski" - na taki nagłówek postawił dziennik "Sport", który na okładkę dał duże zdjęcie Roberta Lewandowskiego.
Opisano, że Barca objęła prowadzenie, ale błędy Marc-Andre Ter Stegena i Ronalda Araujo sprawiły, że musiała gonić. Straty "odrobiła hat-trickiem Polaka".
"Dobrze wykonał swoją pierwszą główkę, a drugą jeszcze lepiej. Jego rzut wolny był cudowną sprawą. Bohater" - ocenił Roberta Lewandowskiego z kolei serwis Goal.com (9/10).
"Lewy" otrzymał nawet jedną "dziesiątkę". "Właśnie wtedy, gdy Barcelona go potrzebowała, Robert Lewandowski ponownie dał radę. Podczas gdy jego zespół przegrywał, polski napastnik zdobył dwa gole, a następnie był autorem pięknej bramki z rzutu wolnego - wyróżniło Polaka w onefootball.com
Znakomity mecz Lewandowskiego w FC Barcelonie! Wyprzedził legendę
Lewandowski nie traci skuteczności. W rankingu najlepszych strzelców wszech czasów FC Barcelony Polak awansował na 45. miejsce. 35-latek zdobył łącznie 56 bramek i w poniedziałek wyprzedził Michaela Laudrupa, mogącego pochwalić się 54 strzelonymi golami. Słynny Duńczyk grał w barwach "Blaugrany" w latach 1989-1994.
Wszystko wskazuje na to, że Lewandowski będzie kontynuował swoją karierę w Barcelonie, więc niebawem może dogonić kolejne legendy. Na 44. pozycji znajduje się Andres Iniesta z 57 bramkami na koncie. Absolutnym rekordzistą pozostaje oczywiście Lionel Messi (672 gole).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.