W niedzielę 19 lutego w Rasnovie rozegrany został ostatni konkurs Pucharu Świata przed kluczową imprezą sezonu, czyli mistrzostwami świata. Już w przyszłym tygodniu rozpoczną się treningi na skoczni w Planicy, a za tydzień będziemy znać najlepszego skoczka czempionatu na obiekcie normalnym.
Możesz przeczytać także: Świątek jak Lewandowski? Ten jeden szczegół robi różnicę
Mistrzostwa świata będą okazją do tego, aby z kibicami pożegnał się przedstawiciel gospodarzy - Słoweniec Cene Prevc. Ten niespodziewanie zakończył karierę przed sezonem 2022/2023, choć niebawem skończy dopiero 27 lat. Gdy wydawało się, że najlepszy czas ma dopiero przed sobą, postanowił obrać inną życiową drogę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Jeśli chodzi o talent, to często zaznaczam, że właściwie jestem antytalentem do skoków - przyznał niedawno Cene w rozmowie z serwisem sportklub.n1info.si.
Możesz przeczytać również: Wpadka podczas transmisji skoków. "Mocna aferka"
Cene Prevc zamierza oddać w Planicy swój ostatni skok i w ten sposób podziękować kibicom, którzy przez lata go wspierali.
Nie będzie to oficjalny skok, ale taki oddany pomiędzy dwiema seriami. To będzie prawdziwe pożegnanie w miejscu, które jest moim ulubionym - dodał Cene Prevc.
Możesz przeczyta także: Uchylił rąbka tajemnicy. Najman pokazał okładkę autobiografii
Były już skoczek po podjęciu trudnej decyzji postawił na studia. Pracuje także w policji i realizuje inne pasje. Skoki śledzi już tylko z perspektywy kibica. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie zajął dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. Wraz z kolegami z kadry sięgnął po srebro Igrzysk Olimpijskich w konkursie drużynowym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.