Bob Murray przez 15 lat grał w NHL. Przez cały ten czas (1975-1990) reprezentował barwy Chicago Black Hawks. Po zakończeniu kariery sportowej został przy hokeju. Przez ostatnie 13 lat zajmował stanowisko dyrektora generalnego i wiceprezesa Anaheim Ducks. To już jednak przeszłość.
Kilka dni temu klub zawiesił go w obowiązkach ze względu na liczne skargi ze strony współpracowników. Murray miał dopuszczać się agresji słownej wobec innych. Sprawa ma swoją kontynuację.
Murray zrezygnował z pełnionych funkcji. Zdradził przy tym, że zmaga się z problemem alkoholizmu.
Zobacz również: 20 lat od wybuchu Małyszomanii. Będą niespodzianki
Chcę przeprosić wszystkich, którzy zostali dotknięci moim zachowaniem. Zdecydowałem się dokonać zmian w swoim życiu i rozpocząć leczenie. Chcę tego dla dobra rodziny i przyjaciół - napisał w oświadczeniu.
To kolejna w ostatnim czasie afera w NHL. Kilkanaście dni temu Blackhawks zostali ukarani grzywną w wysokości 2 milionów dolarów za procedury wewnętrzne, które nie pozwoliły na natychmiastową reakcję po pojawieniu się oskarżeń o molestowanie seksualne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.