Od kilkunastu dni świat sportu żyje przyszłością sportową Harry'ego Kane'a. Pojawiły się już doniesienia, że napastnik jest zdecydowany na transfer do Bayernu Monachium, a niedawno do mediów wyciekły też szczegóły oferty mistrza Niemiec dla napastnika. Jego umowa w Niemczech miałaby obowiązywać przez pięć lat, a za każdy rok gry inkasowałby ponad dwadzieścia milionów euro.
Możesz przeczytać także: Nie zostawili suchej nitki na PZPN i selekcjonerze. "To jest wstyd"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie jest tajemnicą, że Bayern poszukuje klasowego napastnika, a tych na rynku nie ma zbyt wiele. Monachijczycy przekonali się - po odejściu Roberta Lewandowskiego - jak trudno gra się bez dominującej "dziewiątki". Nie ma jednak jeszcze informacji o tym, aby Bayern porozumiał się z Tottenhamem Hotspur w sprawie kwoty transferu.
Media są jednak czujne i śledzą nie tylko każdy krok Kane'a, ale też osób z jego otoczenia. Angielski portal thesun.co.uk poinformował, że żona napastnika, Katie Goodland, przebywała w ostatnich dniach w Monachium, aby zorientować się w międzynarodowych szkołach i nieruchomościach w jednej z dzielnic miasta. A to jeszcze bardziej podgrzało plotki o możliwym transferze.
Możesz przeczytać również: Najman o zamieszaniu z Santosem. "Ktoś musi ogarnąć ten bajzel"
Harry Kane i Katie Goodland pobrali się w 2019 roku, choć znają się od lat szkolnych. Para już doczekała się trójki dzieci, a w drodze jest czwarte. Wkrótce może czekać ich zupełnie nowy rozdział w życiu, jakim byłaby przeprowadzka do innego kraju. Najbliższe dni powinny rozstrzygnąć przyszłość Kane'a. Ten wydaje się być zdecydowany na transfer, ale bardzo dużo zależeć będzie też od Tottenhamu. Kontrakt napastnika w Anglii jest ważny jeszcze przez rok.
Możesz przeczytać też: Wystarczyło jedno zdjęcie. Linkiewicz od razu dostała pytanie o biust
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.