Cztery lata temu na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie, w których - wedle oficjalnej wersji - Alaksandrowi Łukaszence przyznano 80,1 proc. głosów. Przywódca zapowiedział już, że w 2025 r. będzie ponownie ubiegał się o urząd prezydenta. - To będzie operacja wojskowa. Zwycięzca może być tylko jeden - ocenia Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, w rozmowie z Interią.
– Nie mam zamiaru wydawać rozkazów służbom granicznym, wojsku i reszcie, cywilom, aby bronili Unii Europejskiej na granicy Białorusi i Polski. Zaczęliście nas dusić i zmuszać do ochrony was przed tymi biednymi ludźmi – oznajmił Aleksander Łukaszenka podczas uroczystego zgromadzenia w Pałacu Republiki w Mińsku. Słowa dyktatora cytuje BELTA.
Państwowe Międzynarodowe Radio Białoruś zainaugurowało "projekt społeczno-polityczny", którego nazwa brzmi "Myśli o Polsce: refleksje, dyskusje, komentarze". Redaktor naczelny radia Waler Raducki zapowiedział, że podczas audycji mowa będzie m.in. o ''porażce partii rządzącej w Polsce'' oraz skandalu wizowym.
Ostatnio Władimir Putin spotkał się z Aleksandrem Łukaszenką w Soczi. W sieci pojawiły się nagrania i zdjęcia z tego spotkania. Uwagę zwraca pewien szczegół - prawa ręka rosyjskiego prezydenta. Czy wygląd kończyny może świadczyć o chorobie?
Niezależne media informują, że przedstawiciele białoruskiego reżimu represjonują obywateli, którzy wracają do ojczyzny. Pogranicznicy odbierają im tzw. kartę Polaka. To dokument, który umożliwia późniejszy wjazd i pobyt na terenie Polski.
Na Białorusi rozpoczęto budowę koszar dla wagnerowców. To tu, w miejscowości Osipowicze, ma znaleźć schronienie niemal osiem tysięcy bojowników Prigożyna. Tyle że nikt nie zapytał Białorusinów, czy chcą mieć takich sąsiadów. ''Oni potrafili młotem rozbijać głowy i robić torebki z ludzkiej skóry'' — mówi w rozmowie z RMF FM Aleś Zarembiuk, szef Białoruskiego Domu w Warszawie.
Jeszcze niedawno białoruski dyktator odgrażał się, że "nie zamierza umierać". Potem zniknął, a w mediach zawrzało. Eksperci uważają, że prezydent Białorusi grozi, żeby ukryć strach. Czego boi się Alaksandr Łukaszenka?
Już 31 marca prezydent Białorusi wygłosi orędzie do narodu. Najprawdopodobniej poruszy temat broni jądrowej, którą Rosjanie rozmieszczają na terenach białoruskich. Rosyjskie media propagandowe są o tym przekonane i przekonują, że zbrojenia reżimu to wina Zachodu.
Szerokim echem w mediach społecznościowych odbiła się jedna z ostatnich wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki. Białoruski dyktator tym razem odniósł się do sytuacji Ujgurów w Chinach.
Jak ustaliła Centralna Agencja Wywiadowcza Ukrainy, Białoruś może już wkrótce przyłączyć się do wojny. Chociaż prezydent Aleksandr Łukaszenko stara się tego uniknąć, to Rosja coraz bardziej naciska i oczekuje wsparcia.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina w stanowczy sposób odpowiedział na pytanie PAP o kwestię zniszczenia mogiły żołnierzy AK na Grodzieńszczyźnie. - Jesteśmy w trakcie wyjaśniania sprawy. Niestety, martwi i żywi Polacy ciągle są ofiarami dyktatora Alaksandra Łukaszenki - stwierdził Jasina.
Jak podaje Państwowy Komitet Graniczny Białorusi, w środę 17 sierpnia "obywatel Polski pojawił się na przejściu granicznym i zwrócił się do białoruskich strażników o status uchodźcy". Propagandyści Łukaszenki informują, że Polak przekonywał, iż "obawia się o swoje życie i zdrowie". Poza białoruskimi służbami, nikt nie potwierdził dotąd tych doniesień.
Białoruś od początku wojny w Ukrainie uderza w Polskę. Aleksandr Łukaszenka twierdzi, że Polacy stoją na granicy z Białorusią i proszą o kaszę gryczaną. Tymczasem kolejki na granicy białorusko-polskiej są ogromne, ale w drugą stronę.
Nowy wywiad z Aleksandrem Łukaszenką niesie się w sieci. Prezydent Białorusi po raz kolejny udowodnił, że głęboko wierzy w wypowiadane przez siebie teorie. Tym razem polityk opowiadając przed kamerami m.in. o panslawizmie.
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska powiedziała, że prezydent Aleksandr Łukaszenka miał wydać rozkaz, by białoruskie wojsko ruszyło na Ukrainę. Do ataku jednak nie doszło przez "demoralizację żołnierzy".
Alaksandr Łukaszenka przemówił do zebranego w białoruskiej cerkwi ludu, co transmitowała m.in. państwowa, reżimowa telewizja. Jego słowa wywołały olbrzymie zdziwienie. Dyktator wspomniał m.in. o Polsce.
Łukaszenka jednak nie wesprze Putina na wojnie w Ukrainie? Padły słowa, w które wielu ekspertom aż ciężko uwierzyć. – Nie popierałem żadnych działań wojennych i nigdy ich nie będą popierał - powiedział w wywiadzie z red. telewizji TBS Łukaszenka.
Białoruski bloger NEXTA poinformował, że na Białorusi odbywały się ćwiczenia operacyjno-taktyczne, których celem było przygotowanie się do stłumienia protestów. "Łukaszenka widział, co się działo w Kazachstanie i się przestraszył" - skomentował bloger.