ASF atakuje polskie gospodarstwa. Główny Inspektorat Weterynarii wykrył 9 nowych ognisk. Rolnicy uważają, że "rząd znów nic nie robi". Szef GIW ma na ten temat inne zdanie. - Musi się zwiększyć świadomość rolników. Inaczej choroba będzie wracać - tłumaczy Główny Lekarz Weterynarii, lek. wet. Krzysztof Jażdżewski.
Szczecin znalazł się w strefie objętej zakażeniem afrykańskim pomorem świń. Taka decyzja zapadła po tym, jak doszło do zlokalizowania ogniska afrykańskiego pomoru świń w gospodarstwie utrzymującym świnie w miejscowości Przęsocin.
Fatalne wieści dla miłośników grzybobrania! Na terenach należących do Nadleśnictwa Trzebież wprowadzony został zakaz wstępu do lasu. Podobne obostrzenia obowiązują w sąsiednich nadleśnictwach. Już wiadomo, czym jest to spowodowane.
Afrykański pomór świń wciąż jest poważnym problemem w Polsce. Liczba stref, które są objęte surowymi restrykcjami, znowu się zwiększyła.
W Chinach wykryto przypadki zakażenia nowymi mutacjami ASF (afrykański pomór świń). Nowe szczepy wirusa nie mają ważnych genów. Okazuje się, że do mutacji mógł się przyczynić człowiek.
W Niemczech potwierdzono przypadek afrykańskiego pomoru świń. Tym samym Korea Południowa zadecydowała, że nie będzie importować mięsa z Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi mogą też stracić innych odbiorców wieprzowiny.
Jak informowało w środę o2, decyzją władz kraju związkowego Brandenburgia w najbliższych dniach na polsko-niemieckiej granicy ma zostać postawiony płot o długości 120 km. Niemcy chcą, aby ogrodzenie powstrzymało napływ dzików zarażonych afrykańskim pomorem świń, który przetacza się przez Polskę. W sprawie wypowiedział się przedstawiciel Komendy Głównej Straży Granicznej.
Na granicy z Polską kraj związkowy Brandenburgia postawi płot o długości 120 km. Decyzja o wybudowaniu konstrukcji ma związek z plagą afrykańskiego pomoru świń. Martwe zwierzęta znaleziono m.in. na terenie Wielkopolski oraz województwa lubuskiego.
- To będzie masakra! - grzmią obrońcy praw zwierząt na wieść o zaplanowanym przez władze odstrzale nawet 210 tysięcy dzików. - Spokojnie, nic z tego nie będzie - studzi nastroje doświadczony myśliwy, z którym rozmawiała redakcja o2.pl. I tłumaczy dlaczego.