Jedna osoba nie żyje w wyniku wybuchu taksówki przed szpitalem w brytyjskim Liverpoolu. Policja uznała to zdarzenie za akt terroru i aresztowała czterech mężczyzn, podejrzanych o jego organizację. Ranny został kierowca taksówki, dzięki któremu udało się uniknąć gorszego scenariusza.