Był znakomitym włoskim napastnikiem. Gdyby żył, skończyłby w niedzielę (17.03.) 60 lat. Niestety w 2008 roku usłyszał diagnozę, która była niczym wyrok. Okazało się, że cierpi na stwardnienie zanikowe boczne. Stefano Borgonovo zmarł 27 czerwca 2013 roku, w wieku zaledwie 49 lat.