Śmierć Anne Heche wstrząsnęła nie tylko jej rodziną i przyjaciółmi, lecz także rozsianymi po całym świecie fanami gwiazdy. Teraz głos na temat ubiegłorocznej tragedii zabrał syn zmarłej aktorki. Dotychczas on oraz młodszy brat konsekwentnie milczeli.
Anne Heche zmarła w sierpniu 2022 r. Spowodowała wypadek i utknęła w płonącym aucie. Aktorka była w krytycznym stanie, gdy trafiła do szpitala. Pisano, że do wypadku doszło, bo była pod wpływem alkoholu i narkotyków. Teraz sprawa się wyjaśniła.
Wszystko wskazuje na to, że Anne Heche nie przeżyje koszmarnego wypadku, który spowodowała przed tygodniem w Los Angeles. Wbrew wcześniejszym informacjom o stanie aktorki, lekarze nie widzą większych szans na jej uratowanie.
Anne Heche walczy obecnie o życie po piątkowym wypadku, który spowodowała na osiedlu domów jednorodzinnych w Los Angeles. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że aktorka mogła być pod wpływem środków odurzających. Nie jest to jedyne zaskakujące doniesienie w jej sprawie.
Fani Anne Heche są przerażeni. Gwiazda "Donnie Brasco" miała niebezpieczny wypadek samochodowy, po którym trafiła do szpitala – prosto na oddział intensywnej terapii. Do wiadomości publicznej podano, w jakim obecnie jest stanie i co dokładnie się stało.