We wtorek (25 czerwca) reprezentacja Polski mierzyła się z Francją w ostatniej kolejce fazy grupowej Euro 2024. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a obie drużyny bramki zdobyły po rzutach karnych. Były reprezentant Polski wyjaśnił, dlaczego Francuzi zagrali gorzej w tym meczu.
We wtorek Polska zagra swój ostatni mecz na Euro 2024. Zmierzy się w Dortmundzie z Francją (godz. 18.00). Przed spotkaniem mały apel wygłosił Artur Wichniarek, były reprezentant Polski.
Artur Wichniarek nie był zachwycony sposobem, w jaki Michał Probierz ogłosił kadrę na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. - Szkoda, można to było zrobić lepiej - mówi ekspert Kanału Sportowego i TVP.
Legia Warszawa wygrała w 2024 roku jeden mecz. Na inaugurację z Ruchem Chorzów, choć stołeczny zespół nikogo nie rzucił na kolana swoją grą. A co dalej? 2:3 z Molde, 1:1 z Puszczą Niepołomice, 0:3 z Molde, 3:3 z Koroną Kielce i w poprzedniej kolejce 1:1 z Pogonią Szczecin. Według Artura Wichniarka, Legia powinna zapomnieć o mistrzostwie Polski.
Zakończony mecz Albania - Polska (2:0) był analizowany na YouTube przez Kanał Sportowy. Podczas programu połączono się z Arturem Wichniarkiem, który dorzucił swoje trzy grosze. Gdy ich połączenie miało się zakończyć, z jego wypowiedzi zażartował Tomasz Smokowski. Były piłkarz nie pozostał mu dłużny, wykonując nieprzyzwoity gest.
Reprezentacja Polski w spotkaniu z Holandią spisała się fatalnie. Po porażce 0:2 na PGE Narodowym na polskich piłkarzy oraz Czesława Michniewicza spadła lawina krytyki. Jednym z tych, który najmocniej wypowiedział się na ten temat jest Artur Wichniarek. Była gwiazda Bundesligi nie miała litości.
Reprezentantowi Polski nie spodobał się cięty język jednego z ekspertów, który często wypowiada się w rodzimych mediach.
Artur Wichniarek zdecydował się na bardzo odważne wyznanie. Zdradził szczegóły pocałunku z kolegą z drużyny. Chyba nikt nie spodziewał się takich słów!
Artur Wichniarek, były reprezentant Polski, nie pozostawia suchej nitki na działaniach władz Legii Warszawa. Chodzi o postępowanie wobec najdroższego zawodnika w zespole.