W Zespole Szkół im. gen. Józefa Kustronia w Lubaczowie doszło do bójki między dwiema uczennicami. Zdarzenie, które miało miejsce 10 marca w przedsionku szatni, zostało nagrane przez ich kolegę z klasy. Tymczasem okazuje się, że uczestnicy zdarzenia - decyzją rodziców - już zmienili szkołę. Potwierdził to przedstawiciel kuratorium.
W Lubaczowie na Podkarpaciu doszło do bójki dwóch uczennic, nagranie obiegło internet. "Przeprosisz mnie?" - mówi agresorka do ofiary. - Wylosowano sędziego referenta, zapoznaje się z aktami - mówi o2.pl rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Przemyślu, Małgorzata Reizer.
Pod koniec stycznia w Zespole Szkół Technicznych w Kolbuszowej doszło do bójki nauczyciela z uczniem. Od tamtej pory w placówce przeprowadzane są kontrole. Kontrolerzy zwrócili uwagę m.in. na "nie zawsze zgodne z prawem regulacje statutowe" - informuje portal Korso Kolbuszowskie. Rodzice ucznia tymczasem przeprosili nauczyciela.
Nauczyciel uczestniczący w bójce z uczniem z Zespołu Szkół Technicznych w Kolbuszowej na Podkarpaciu został zawieszony. Jednocześnie wizytatorzy z kuratorium zakończyli kontrolę w placówce. Sprawa teraz ma trafić do Rzecznika Dyscyplinarnego, który będzie musiał zgromadzić dowody i przesłuchać świadków.
Nagranie bójki nauczyciela z uczniem obiegło media. W szkole w Kolbuszowej ruszyła kontrola i wiadomo już, do kiedy potrwa. Sytuację i jej wpływ na młodzież oceniła także ekspertka. - Nauczyciel to nie jest zawód, w którym można uczyć się radzić sobie z emocjami - mówi o2.pl Aleksandra Piotrowska. Psycholog komentuje także zachowanie młodzieży.
- Nauczyciel zabrał telefon temu uczniowi, bo się nim bawił. Od tego wszystko się zaczęło - mówi nam ojciec jednej z dziewcząt, która była świadkiem bójki w szkole w Kolbuszowej. Nagranie, obrazujące sprzeczkę jednego z uczniów i pedagoga trafiło do sieci. Dyrektor szkoły przedstawiła nam jednak inny obraz sprawy. Mamy też stanowisko policji i Starostwa Powiatowego.
W Płocku doszło do bójki z udziałem obywateli Kolumbii, z których jeden miał przy sobie długi nóż. Dochodzenie w tej sprawie zostało wszczęte, a wcześniej mężczyznom postawiono zarzuty posiadania narkotyków i jazdy po alkoholu.
W dniach 8-13 września stolica Kazachstanu, Astana, była miejscem V światowych Igrzysk Koczowników. Impreza obejmująca 21 dyscyplin sportowych zgromadziła ponad 2400 sportowców z 89 krajów. Finały zakończyły się konfliktami, w tym bójką w meczu kokpar oraz interwencją służb porządkowych.
W Śremie i Kórniku pojawiły się tzw. patrole obywatelskie. To pokłosie brutalnej bójki, do której doszło na śremskiej plaży. Na sytuację natychmiast zareagowali policjanci. - Rozmawialiśmy z uczestnikami, policjanci tłumaczyli im, że takie inicjatywy nie są potrzebne - mówi w rozmowie z o2.pl mł.asp. Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
Ostra reakcja mieszkańców na brutalne zdarzenie w Śremie. Na ulicach pojawiły się tzw. patrole obywatelskie. Grupy ludzi kontrolują, czy w przestrzeni publicznej jest bezpiecznie. Patrolom, jak pokazują udostępnione w sieci filmy, przyglądają się policjanci.
Jak wynika z naszych informacji, obcokrajowcy, którzy dopuścili się brutalnego pobicia na plaży w Śremie, przebywali w Polsce na stałe. Prokuratura bada, jakie były przyczyny bójki. Jednemu ze sprawców brutalnego pobicia grozi dożywocie. Pozostała czwórka ma zakaz opuszczania kraju.
Trwa śledztwo w sprawie krwawej bójki, do której doszło w sobotę (07.09) na miejskiej plaży w Śremie. W przestrzeni publicznej wciąż pojawiają się informacje, że w wyniku starcia jedna osoba straciła życie. Policjanci stanowczo dementują te doniesienia w rozmowie z o2.pl.
Brutalna awantura na plaży miejskiej w Śremie. Dwie osoby trafiły do szpitala, a cztery zostały zatrzymane w związku z bójką, jaka miała miejsce nad Jeziorem Grzymisławskim. Wśród podejrzanych o udział są obywatele krajów Ameryki Południowej. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
Bielsko-Biała mierzy się z dużym problemem bezdomności. Jeden z bezdomnych, 49-letni mężczyzna, miał być agresywny wobec pracowników lokalu gastronomicznego i grozić im nożem - informuje "Gazeta Wyborcza". Kilka dni po zdarzeniu 49-latek został pobity przez czterech mężczyzn.
Miesiąc temu zmarł Paweł, 25-letni strażak Ochotniczej Straży Pożarnej. Do tej pory prokuratura nie postawiła nikomu zarzutów w tej sprawie. Tymczasem dziennikarze magazynu "Uwaga!" TVN zdobyli nagranie z monitoringu, na którym widać bójkę między strażakami w remizie OSP Biały Dunajec. Kilka godzin później Pawła znaleziono w bardzo ciężkim stanie.
Podczas interwencji policji w Mieroszowie (woj. dolnośląskie) doszło do bulwersujących scen. Funkcjonariusze, którzy zostali wezwani, by zaprowadzić porządek zostali pobici. Internauci wytykają funkcjonariuszom szereg błędów podczas interwencji.
W niedzielę 25 sierpnia z samego rana na tarnowskim Rynku doszło do niebezpiecznego incydentu. Grupa mężczyzn pobiła się na oczach przechodniów i operatora monitoringu miejskiego. W ruch poszedł miotacz gazu, ale i nietypowe przedmioty: krzesło oraz... hulajnoga. Policja zatrzymała jedną osobę.
W sieci pojawiło się szokujące wideo z Poznania, na którym widać bójkę nad jeziorem Rusałka. Grupa mężczyzn uzbrojonych w nóż zaatakowała odpoczywających ludzi. Dziennikarzom "Głosu Wielkopolskiego" udało się ustalić prawdopodobną przyczynę ataku.