Pod koniec stycznia w Zespole Szkół Technicznych w Kolbuszowej doszło do bójki nauczyciela z uczniem. Od tamtej pory w placówce przeprowadzane są kontrole. Kontrolerzy zwrócili uwagę m.in. na "nie zawsze zgodne z prawem regulacje statutowe" - informuje portal Korso Kolbuszowskie. Rodzice ucznia tymczasem przeprosili nauczyciela.
Nauczyciel uczestniczący w bójce z uczniem z Zespołu Szkół Technicznych w Kolbuszowej na Podkarpaciu został zawieszony. Jednocześnie wizytatorzy z kuratorium zakończyli kontrolę w placówce. Sprawa teraz ma trafić do Rzecznika Dyscyplinarnego, który będzie musiał zgromadzić dowody i przesłuchać świadków.
Nagranie bójki nauczyciela z uczniem obiegło media. W szkole w Kolbuszowej ruszyła kontrola i wiadomo już, do kiedy potrwa. Sytuację i jej wpływ na młodzież oceniła także ekspertka. - Nauczyciel to nie jest zawód, w którym można uczyć się radzić sobie z emocjami - mówi o2.pl Aleksandra Piotrowska. Psycholog komentuje także zachowanie młodzieży.
- Nauczyciel zabrał telefon temu uczniowi, bo się nim bawił. Od tego wszystko się zaczęło - mówi nam ojciec jednej z dziewcząt, która była świadkiem bójki w szkole w Kolbuszowej. Nagranie, obrazujące sprzeczkę jednego z uczniów i pedagoga trafiło do sieci. Dyrektor szkoły przedstawiła nam jednak inny obraz sprawy. Mamy też stanowisko policji i Starostwa Powiatowego.
W Płocku doszło do bójki z udziałem obywateli Kolumbii, z których jeden miał przy sobie długi nóż. Dochodzenie w tej sprawie zostało wszczęte, a wcześniej mężczyznom postawiono zarzuty posiadania narkotyków i jazdy po alkoholu.
W dniach 8-13 września stolica Kazachstanu, Astana, była miejscem V światowych Igrzysk Koczowników. Impreza obejmująca 21 dyscyplin sportowych zgromadziła ponad 2400 sportowców z 89 krajów. Finały zakończyły się konfliktami, w tym bójką w meczu kokpar oraz interwencją służb porządkowych.
W Śremie i Kórniku pojawiły się tzw. patrole obywatelskie. To pokłosie brutalnej bójki, do której doszło na śremskiej plaży. Na sytuację natychmiast zareagowali policjanci. - Rozmawialiśmy z uczestnikami, policjanci tłumaczyli im, że takie inicjatywy nie są potrzebne - mówi w rozmowie z o2.pl mł.asp. Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
Ostra reakcja mieszkańców na brutalne zdarzenie w Śremie. Na ulicach pojawiły się tzw. patrole obywatelskie. Grupy ludzi kontrolują, czy w przestrzeni publicznej jest bezpiecznie. Patrolom, jak pokazują udostępnione w sieci filmy, przyglądają się policjanci.
Jak wynika z naszych informacji, obcokrajowcy, którzy dopuścili się brutalnego pobicia na plaży w Śremie, przebywali w Polsce na stałe. Prokuratura bada, jakie były przyczyny bójki. Jednemu ze sprawców brutalnego pobicia grozi dożywocie. Pozostała czwórka ma zakaz opuszczania kraju.
Trwa śledztwo w sprawie krwawej bójki, do której doszło w sobotę (07.09) na miejskiej plaży w Śremie. W przestrzeni publicznej wciąż pojawiają się informacje, że w wyniku starcia jedna osoba straciła życie. Policjanci stanowczo dementują te doniesienia w rozmowie z o2.pl.
Brutalna awantura na plaży miejskiej w Śremie. Dwie osoby trafiły do szpitala, a cztery zostały zatrzymane w związku z bójką, jaka miała miejsce nad Jeziorem Grzymisławskim. Wśród podejrzanych o udział są obywatele krajów Ameryki Południowej. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
Bielsko-Biała mierzy się z dużym problemem bezdomności. Jeden z bezdomnych, 49-letni mężczyzna, miał być agresywny wobec pracowników lokalu gastronomicznego i grozić im nożem - informuje "Gazeta Wyborcza". Kilka dni po zdarzeniu 49-latek został pobity przez czterech mężczyzn.
Miesiąc temu zmarł Paweł, 25-letni strażak Ochotniczej Straży Pożarnej. Do tej pory prokuratura nie postawiła nikomu zarzutów w tej sprawie. Tymczasem dziennikarze magazynu "Uwaga!" TVN zdobyli nagranie z monitoringu, na którym widać bójkę między strażakami w remizie OSP Biały Dunajec. Kilka godzin później Pawła znaleziono w bardzo ciężkim stanie.
Podczas interwencji policji w Mieroszowie (woj. dolnośląskie) doszło do bulwersujących scen. Funkcjonariusze, którzy zostali wezwani, by zaprowadzić porządek zostali pobici. Internauci wytykają funkcjonariuszom szereg błędów podczas interwencji.
W niedzielę 25 sierpnia z samego rana na tarnowskim Rynku doszło do niebezpiecznego incydentu. Grupa mężczyzn pobiła się na oczach przechodniów i operatora monitoringu miejskiego. W ruch poszedł miotacz gazu, ale i nietypowe przedmioty: krzesło oraz... hulajnoga. Policja zatrzymała jedną osobę.
W sieci pojawiło się szokujące wideo z Poznania, na którym widać bójkę nad jeziorem Rusałka. Grupa mężczyzn uzbrojonych w nóż zaatakowała odpoczywających ludzi. Dziennikarzom "Głosu Wielkopolskiego" udało się ustalić prawdopodobną przyczynę ataku.
Warszawska Straż Miejska podzieliła się absurdalną historią, jaka miała miejsce kilka dni temu na Pradze Południe. Jadący wzdłuż ulicy Szaserów rowerzysta został zaatakowany przez 28-letniego mężczyznę. Gdy strażnicy interweniowali, zażądał od nich żeby....oddali mu honory wojskowe!
Kilka dni temu świat obiegły nagrania, jak gwiazdor reprezentacji Urugwaju Darwin Nunez został uderzony przez jednego z kolumbijskich kibiców. Sytuacja miała miejsce po półfinałowym meczu Copa America. Zgodnie z doniesieniami internautów, mężczyzna, który zaatakował piłkarza, jest księdzem.