"Książulo" znów ruszył na pomoc. Tym razem znany youtuber postanowił uratować biznes pani Grażyny. Starsza kobieta bar "Waga" prowadzi od 27 lat. Czy dzięki filmowi opublikowanemu w sieci lokal zaczął lepiej prosperować i zaczęły odwiedzać go tłum klientów?
Wokół zasad panujących w jednej z knajpek we wschodniej Anglii wybuchła w ostatnim czasie burza. Chodzi o jej regulamin, w którym właściciel zaznaczył, że w lokalu obowiązuje reguła "tak dla psów, nie dla dzieci". Wywołało to duże oburzenie wśród znacznej części społeczeństwa.
Kryminalni zatrzymali 36-letniego mieszkańca Chorzowa, który strzelając z wiatrówki zranił śrutem dwóch mężczyzn. Za narażenie ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężki uszczerbek na zdrowiu, grozi mu kara nawet do 3 lat więzienia.
Policjanci z Kwidzyna zatrzymali sprawcę kradzieży z włamaniem do jednego z barów. 34-latek przez małe okienko włamał się do lokalu gubiąc przy okazji... spodnie. Zaraz po zdarzeniu kryminalni zabezpieczyli monitoring i wytypowali sprawcę. Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Od 1992 roku w sercu Warszawy działa Bar Lussi - mała budka, która przez ten czas stała się ikoną Śródmieścia. Miasto od jakiegoś czasu nakłada na właściciela drakońskie kary, a klienci stanęli w obronie ich ukochanego baru.
Dymitr Błaszczyk to youtuber prowadzący popularny kanał "Sprawdzam Jak". Niedawno mężczyzna wybrał się do jednego z barów na trasie Wrocław-Katowice, w którym najczęściej jadają kierowcy samochodów ciężarowych. Ocenił nie tylko zamówione dania, ale i czystość w tym lokalu. - Mam nieodparte wrażenie (...), że jest tutaj brudno - mówił otwarcie w filmiku.
Prawnik Marcin Kruszewski może pochwalić się sporym zainteresowaniem na TikToku. To właśnie na tej chińskiej platformie edukuje widzów na temat przepisów i polskiego prawa. Tym razem jednak specjalista wrzucił na konto nagranie z baru Mentzen w Toruniu. Bez skrupułów ocenił pub założony przez posła Konfederacji.
Cztery nastolatki wtargnęły do zamkniętego baru w Płońsku i — pod okiem kamer — zdemolowały jego wyposażenie. Dziewczęta przewracały stoły, wspinały się po lodówkach, uszkodziły stół bilardowy, zbiły zastawę stołową. Ostatecznie spowodowały straty sięgające blisko 17 tys. Zdaniem nastolatek, ''nic wielkiego się nie stało''.
Ostatnie raporty pokazują, że średnio co dziesiąta osoba w Polsce między 18 a 65 rokiem życia jest wegetarianinem, a 6 proc. Polaków to weganie. To całkiem spory rynek, nic więc dziwnego, że także wśród restauracji pojawiają się bezmięsne opcje. W Warszawie możemy zjeść w...wegetariańskim barze mlecznym. Sprawdziliśmy, ile kosztują posiłki i czy brak mięsa nie sprawia, że menu jest ubogie.
Oranżada w butelce zwrotnej, krokiety w witrynie, tania wódka i stoły niczym ze szkolnej stołówki. Takie miejsca naprawdę jeszcze istnieją. Bar "80dziesiątka" działa na terenie Stoczni Gdańskiej nieprzerwanie od ponad 40 lat. To jedno z niewielu miejsc w Polsce, gdzie nadal można poczuć autentyczny klimat PRL-u.
Czy w Polsce, w dużym turystycznym mieście, można najeść się za niewielkie pieniądze? Sprawdziłam to na przykładzie Gdyni. Trafiłam do miejsca zagrożonego wyginięciem, które jakimś cudem funkcjonuje i ma się bardzo dobrze. Nie uwierzycie, ile zapłaciłam tu za dwudaniowy obiad.
Oto dziewczyna, która opatentowała własny sposób na darmowe drinki. Okazuje się, że kluczem do sukcesu jest znalezienie odpowiedniego mężczyzny przy barze, a następnie zastosowanie pewnego triku odwróconej psychologii. Jej zdaniem, ta metoda działa w 99 procentach przypadków. W sieci zawrzało. Internauci mają podzielone zdania.
Kultowy poznański Bar Caritas zarządzany przez Caritas Archidiecezji Poznańskiej wraca po przerwie w nowej lokalizacji. Znane jest już menu odnowionego lokalu. Okazuje się, że miejsce, któremu ma przyświecać idea "tanich obiadów" do najtańszych wcale nie należy. Spójrzcie na cenę pomidorówki.
Drożyzna zawitała także do barów szybkiej obsługi. Czytelniczka "Faktu", pani Katarzyna, wybrała się do jednego z takich miejsc w Gdańsku, by kupić na wynos dwa kebaby w placku (dürüm). "Gdy usłyszałam, ile mam zapłacić, na moment odjęło mi mowę" - mówiła dla tabloidu. Ta cena naprawdę robi wrażenie.
Każdy z nas zmaga się z różnymi problemami życia codziennego. Jednak dziś przychodzimy do was z historią pani Ani z Łodzi. Seniorka, pomimo licznych przeciwności losu nie poddaje się, walczy każdego dnia.
Para Japończyków chciała rozbawić widzów na TikToku, w zamian trafili do aresztu. Żart z podjadaniem gotowych dań dla klientów susi baru znalazł wielu naśladowców i nie spodobał się branży gastronomicznej. Ale na tym kłopoty żartownisiów się nie kończą.
Franky Bernstein zamieścił na TikToku wideo, które poruszyło tysiące internautów. Autor poczęstował się pomarańczą podczas wizyty w barze. Po chwili doszło z tego powodu do ostrej konfrontacji z kelnerką. Klient musiał zapłacić za cytrusa absurdalnie wysoką cenę.
Ta niezwykła historia jest dowodem na to, że nie potrzeba wymyślnych ujęć filmowych czy wymuskanych bohaterów, aby zyskać popularność w sieci. Właścicielki Taco Bout Joy, dzięki przełomowemu viralowi, utrzymały swój mały biznes, w którym realizują marzenia i zatrudniają bliskich. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.