Bartosz Cichocki w rozmowie w RMF FM nie uważa, by Rosjanie byli w stanie zdobyć Kijów. A jego bezpieczeństwo? - Bardziej się martwię o weekendowy wynik Legii Warszawa niż o moje bezpieczeństwo - powiedział żartobliwie.
Ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki siedzi w przestronnym pokoju z dużymi oknami. Ubrany w piłkarską koszulkę dyplomata sączy powoli szkocką. Za oknem co i rusz słychać wybuchy, ale ambasador tylko wzrusza ramionami. – Nie mogę wyjechać. To osłabiłoby morale Ukraińców – podkreśla.