Zdaniem Giennadija Gudkowa, rosyjskiego opozycjonisty, Aleksandra Łukaszenkę można nazwać "biednym dyktatorem". Na własnym "polu bitwy" został całkowicie sam. - Putin go nienawidzi, ludzie go nienawidzą, a Zachód nie potrzebuje - podaje.
Rosyjski opozycjonista Leonid Newzlin uważa, że białoruski minister spraw zagranicznych Uładzimir Makiej został otruty. Za jego eliminacją ma rzekomo stać rosyjskie FSB, gdyż Kreml oskarżał dyplomatę o "wielowektorowość". Po tym incydencie Łukaszenka miał zmienić wszystkich swoich ochroniarzy.
Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka skomentował wydarzenia w Przewodowie, gdzie eksplodował pocisk. Polityk uważa, że Rosja "nie ma nic wspólnego z tym incydentem", ponieważ "nic rosyjskiego tam nie latało". Przypomnijmy, że dochodzenie w tej sprawie wciąż trwa. Widocznie Łukaszenka swą wypowiedzią chciał się przypodobać Rosjanom.
Alaksandr Łukaszenka jeszcze niedawno cieszył się i "dziękował Bogu", że McDonald's zniknie z Białorusi. W jego miejsce miał powstać substytut Wkusno i Toczka, który działa w Rosji od czerwca 2022 roku. Nagle białoruski dyktator zmienił jednak zdanie. - Łukaszenka zabronił zmiany franczyzy. To jest jego decyzja - podał informator serwisu Nasza Niwa.
Propagandowa rosyjska stacja TV Zwiezda odwiedziła rosyjski szpital polowy na Białorusi. Mieści się on na białoruskim poligonie. Na miejscu pracują 124 osoby. Deklarowana "przepustowość" szpitala to 300 osób każdej doby.
Siły Zbrojne Ukrainy wystosowały pilny apel do narodu białoruskiego z wezwaniem do zapobieżenia wciągnięciu Białorusi w wojnę Rosji z Ukrainą. Ludzie Wołodymyra Zełenskiego ostrzegają swoich sąsiadów przed prowokacjami Rosjan, w tym atakami na białoruskie obiekty infrastruktury krytycznej.
Aleksander Łukaszenka konsekwentnie popiera zbrodnicze działania Władimira Putina. Białoruski dyktator w krótkiej rozmowie z telewizją zaapelował właśnie do Ukrainy, żeby się poddała. Ponadto skierował też groźbę.
Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka uważa, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski musi "przerwać wojnę i rozpocząć rozmowy pokojowe z Rosją". To absurdalne słowa, jako że to nie Ukraina rozpoczęła wojnę, tylko Rosja. Kijów zapowiedział już wielokrotnie, że nie złoży broni i będzie się bronić przed rosyjskimi atakami tak długo, jak będzie to konieczne.
Sytuacja przy granicy polsko-białoruskiej nadal nie jest spokojna. Mimo ustawionej zapory, wciąż nie brakuje prób nielegalnego przedostania się na teren Polski. Niemal codziennie grupy cudzoziemców próbują sforsować barierę. Strażnicy graniczni zamieścili w mediach społecznościowych nagranie z granicy.
Białoruska propaganda po raz kolejny udowadnia, że nie zna granic. Po wydarzeniach w Przewodowie w państwowych mediach pojawiło się wiele fake newsów i teorii spiskowych. Według jednej z nich - niemającej oczywiście nic wspólnego z rzeczywistością - ataku na terytorium Polski dokonały... Stany Zjednoczone. Na "dowód" pokazano zdjęcie latającej cysterny nad Polską.
Pierwszy odcinek elektronicznej zapory na polsko-białoruskiej granicy został oficjalnie oddany w ręce Straży Granicznej. Na 21 kilometrach bariery działać będzie 300 kamer. Rzeczniczka SG zapowiada: "system jest tak czuły, że nie prześlizgną się tamtędy nawet jeże".
Piłkarz białoruskiego klubu FK Smorgonie chciał oświadczyć się swojej dziewczynie na boisku. Kiedy jego partnerka podeszła do linii bocznej, zawodnik klęknął na jedno kolano, wyciągając pierścionek. W tym momencie romantyczną chwilę postanowił jednak przerwać ochroniarz. Media obiegło nagranie, jak steward każe kobiecie opuścić boisko.
Po sukcesach Ukraińców na południu kraju, białoruskie elity biznesowe nie wierzą w sukces Rosji (a więc i Alaksandra Łukaszenki), dlatego próbują nawiązać kontakt z opozycją - mówi doradca Swiatłany Cichanouskiej Franak Wiaczorka. Zapewnia, że w kraju rośnie liczba partyzantów i przeciwników wojny.
W sieci pojawiło się zdjęcie mężczyzny zatrzymanego na Białorusi przez służby bezpieczeństwa. Mężczyzna został rozebrany i zmuszony do stania na biało-czerwonej fladze. Miał przy sobie herb Pogoni, który przed laty był jednym z symboli Białorusi. Uznano to za rozpowszechnianie materiałów "ekstremistycznych".
MSW Białorusi dodało opozycyjne hasło "Żywie Biełaruś!" do wykazu "symboliki nazistowskiej". Zdaniem służb Łukaszenki, było to "kolaboranckie powitanie".
Na Białorusi odnaleziono smartfon należący do oficera armii rosyjskiej. Następnie przekazano go redakcji portalu flagsztok.info w celu zbadania zawartości urządzenia. Okazało się, że telefon należał do majora Pawła Jurjanowa, a w środku były m.in plany ataku na Ukrainę.
To kolejny przykład na to, że nie wszyscy Białorusini podczas wojny w Ukrainie stoją po stronie Władimira Putina. Portal i.pl publikuje historie białoruskich kibiców, którzy w pierwszych dniach wojny stanęli do walki po stronie ukraińskich braci.
Choć oczy świata zwrócone są w ostatnim czasie na Ukrainę, na granicy polsko-białoruskiej nie słabnie przestępczy proceder przerzutu migrantów z krajów rozwijających się do Unii Europejskiej. Straż Graniczna zaobserwowała w poniedziałek grupę ok. 30 obcokrajowców, którzy próbowali nielegalnie przekroczyć polską granicę. Na zarejestrowanym przez nasze służby filmie widać, że migranci są prowadzeni lasem przez funkcjonariuszy Aleksandra Łukaszenki. – Służby białoruskie nie ustają w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy naszego kraju – opisują strażnicy.