Wczoraj, 20 października premier Wielkiej Brytanii podała się do dymisji. Liz Truss zasłynie jako osoba najkrócej piastująca to stanowisko - zrezygnowała w 45. dzień rządzenia. Wielka Brytania znowu pogrążyła się w chaosie i destabilizacji. Są już jednak przypuszczenia, kto zostanie nowym premierem.
Był liderem brytyjskiej Partii Konserwatywnej, a od lipca 2019 roku premierem Wielkiej Brytanii. Boris Johnson w trakcie swojej kadencji nie ustrzegł się skandali i kontrowersji. Teraz, gdy nie jest już szefem rządu, może spróbować swoich sił... w boksie! Ma już nawet ciekawego rywala.
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss została wybrana nową liderką rządzącej Partii Konserwatywnej. W konsekwencji we wtorek 6 września zastąpi Borisa Johnsona na stanowisku premiera kraju.
Tzw. eksperci w rosyjskiej telewizji propagandowej straszą atakami na "ważne obiekty" w Kijowie, jeżeli brytyjski premier Boris Johnson zdecyduje się na kolejną wizytę do ukraińskiej stolicy. - Wyślemy rakietę Kalibr z napisem "Hasta la vista, baby!" - grzmią propagandyści.
W środę Boris Johnson po raz ostatni wystąpił jako premier przed brytyjskim parlamentem. Podczas przemówienia wymieniał swoje zasługi dla kraju, a mowę zakończył cytatem z "Terminatora 2". - Hasta la vista, baby - powiedział polityk, za co uzyskał gromkie brawa od swoich kolegów z partii.
W czwartek 7 lipca Boris Johnson złożył rezygnację z funkcji szefa brytyjskiego rządu oraz lidera Partii Konserwatywnej. Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem tej decyzji, głos na temat medialnych doniesień zabrali wpływowi Rosjanie. – Niechlubny koniec głupiego klauna, który odpowiada za śmierć dziesiątek tysięcy ludzi w bezsensownym konflikcie na Ukrainie – skwitował biznesmen Oleg Deripaska.
Nie tylko Polsce grozi poważny kryzys gospodarczy. Problemów doświadcza również Wielka Brytania. Boris Johnson przedstawił pomysł na to, jak załagodzić skutki zapaści. Wymyślone przez premiera rozwiązanie nie każdemu się spodobało.
"Rosyjskie czołgi i działa nie złamią ducha Ukraińców, a Wielka Brytania nigdy nie przestanie wspierać swoich przyjaciół" – podkreślił w poniedziałek 4 kwietnia Boris Johnson. Premier Wielkiej Brytanii zaznaczył, że jego kraj od lat szkoli ukraińskich żołnierzy. "Naszym zadaniem jest zrobić wszystko, co możliwe, by ich wspierać" – stwierdził polityk na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
W czwartek w Brukseli rozpoczął się nadzwyczajny szczyt NATO. Obecny na nim Boris Johnson zlekceważył Emmanuela Macrona i innych europejskich przywódców, którzy odwdzięczyli mu się równie chłodnym powitaniem.
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson wywołał burzę, kiedy porównał walczących z rosyjską agresją Ukraińców do Brytyjczyków głosujących za brexitem. Johnson stwierdził, że tak jak Ukraińcy, Brytyjczycy mieli instynkt, żeby "wybrać wolność". Na jego słowa zareagował m.in. Donald Tusk.
Joe Biden ma ksywy dla światowych przywódców? W prywatnych rozmowach używa ponoć wobec nich różnych określeń. Nowego kanclerza Niemiec ma nazywać np. "nie Angelą Merkel". W szczególny sposób wypowiada się też ponoć o Władimirze Putinie - podaje NBC News. Administracja Bidena nazwała te doniesienia nieprawdziwymi.
Niedawno media obiegła informacja o brutalnym zabójstwie 46-letniego Polaka. Okazuje się, że pięć dni wcześniej w podobnych okolicznościach zamordowano także 16-latka. W sprawie morderstwa Polaka głos zabrał sam Boris Johnson.
Na początku grudnia Boris Johnson po raz kolejny został ojcem. Teraz jego żona Carrie podzieliła się imieniem pociechy. Okazuje się, że ma ono niezwykłe znaczenie.
Seryjny włamywacz, który jest uderzająco podobny do Borisa Johnsona, został skazany. Policyjne zdjęcie "klona" premiera Wielkiej Brytanii błyskawicznie obiegło media społecznościowe, rozbawiając Brytyjczyków do łez.
Trwający dwa dni szczyt G20 w Rzymie rozpoczął się... zabawnie. Gdy wszyscy ustawiali się do pamiątkowego zdjęcia wszystkich przywódców, na scenie zabrakło Borisa Johnsona, który... spóźnił się.
Boris Johnson zabrał głos przed szczytem klimatycznym COP26, który odbędzie się na początku listopada w Glasgow. Brytyjski premier ocenił, że zmiany klimatyczne doprowadzić mogą do "upadku cywilizacji". Dodał, że może on przypominać koniec Cesarstwa Rzymskiego.
Wizyta Borisa Johnsona w Szkocji nie przebiegła zbyt pomyślnie. Wszyscy zapamiętają jego wpadkę, przez którą mieszkańcy Szkocji jeszcze bardziej nienawidzą lidera brytyjskiej Partii Konserwatywnej. Chcą, aby przeprosił za niefortunne słowa o Margaret Thatcher, które bardzo ich zabolały.