56-latek z Susza (woj. warmińsko-mazurskie) przyznał się do bratobójstwa — poinformowała policja. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
Mieszkaniec Teksasu zostawił swoje dzieci w samochodzie na prawie dwie godziny. Kiedy wrócił z zakupów, jego syn już nie żył.