Według rosyjskiego portalu Sobiesiednik, bunkry z których może korzystać Władimir Putin są rozsiane po ogromnym obszarze kraju - od Moskwy po Ural. Mieli je budować ci sami robotnicy, którzy budowali pałac pod Gelendżykiem, zwany "pałacem Putina". Jak podaje Sobiesiednik - za budowę odpowiedzialny jest Główny Zarząd Programów Specjalnych (skrót: GUSP) prezydenta Rosji.
Jak wylicza "RBC-Nedwiżimost", w Rosji w 2022 roku kilkukrotnie wzrosło zapotrzebowanie na prywatne bunkry. Najwięcej schronów Rosjanie zaczęli kupować po ogłoszeniu mobilizacji. Prywatny bunkier można zbudować na przykład w letnim domku. Kwoty sięgają nawet 20 mln rubli, czyli 1,5 mln złotych.
Niemalże tragedią zakończyła się eksploracja bunkrów Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego przez trzech mężczyzn. Aby pomóc wydostać się im z zakamarków, musiała interweniować policja.
Wzrasta zainteresowanie milionerów atomowymi bunkrami, które w razie wojny ochronią ich przed jej skutkami. Przykładem tego jest wystawiony ostatnio na sprzedaż schron w Szwajcarii.